piątek, 15 maja 2009

Inflacja, deficyt i stopy procentowe

Mamy deflację w ujęciu realnym. Przynajmniej jeżeli chodzi o kwiecień inflacja CPI w naszym kraju podniosła się aż do 4%, jednocześnie stopy procentowe po ostatniej decyzji RPP wynoszą 3,75%. Dotychczas Rada obniżała stopy zakładając, że spowolnienie ograniczy wzrost cen. Tymczasem osłabienie złotówki, ograniczyło spadek cen importowanych surowców.

Rada ma nie lada problem. Obniżając stopy aby rozpędzić gospodarkę będzie stymulować tendencje inflacyjne. Jednak na rynku nadal brakuje pieniądza. Wzrost popytu rządu na kapitał stymuluje wzrost stopy procentowej niezależnie od tego czy Rada będzie manipulować stopą referencyjną. Możemy spodziewać się, że zwiększający się deficyt budżetowy zwiększy potrzeby pożyczkowe państwa i spowoduje wysysanie pieniądza z rynku. A deficyt będzie raczej rósł. To z kolei może w krótkim terminie osłabić złotówkę, co znowu podniesie ceny importowanych towarów.W długim terminie wyższe stopy wynikające z zapotrzebowania na kapitał mogą przywrócić złotówkę na ścieżkę aprecjacji.

Jeśli napięcia w budżecie będą coraz większe, RPP będzie musiała brać to pod uwagę przy podejmowaniu kolejnych decyzji w sprawie stóp procentowych. Czy rada zdecyduje się w związku z tym nie obniżać na razie stóp procentowych? Sam jestem ciekaw.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->