Od jakiegoś czasu e-numizmatyka proponuje jako jeden ze sposobów inwestowania zakup brylantów. O ile sam zakup kamieni szlachetnych może rzeczywiście być interesującym sposobem dokonania inwestycji alternatywnej, to po głębszym zastanowieniu widzę jeden podstawowy problem. W mojej opinii niestety rynek kamieni szlachetnych w Polsce jest stosunkowo płytki i trudno dostępny dla przeciętnych inwestorów.
O ile ze sprzedażą złota, srebra, monet czy znaczków większych problemów nie ma - można to zrobić nawet na allegro to w przypadku brylantów (podobnie jak z resztą innych inwestycji alternatywnych jak na przykład wina) możliwość sprzedania zakupionego kamienia jest mniejsza. Bo gdzie mielibyśmy się z takim kamieniem udać? Allego? Niewykluczone, ale wiedza niezbędna do oceny kamienia jest na tyle duża, że ten kanał jest wysoce ryzykowny dla kupujących i wątpię aby się rozwinął. Zostają jubilerzy, ale oni zaproponują nam ceny z dużym dyskontem. Zostaje ewentualna możliwość odsprzedaży e-numizmatyce, ale dyskonto także będzie spore.
Jaki z tego wniosek? Jeżeli ktoś nie ma zapewnionego kanału zbytu i nie zna rynku brylantów, niech uważa.
Jest to z resztą powszechny problem wszystkich inwestycji alternatywnych. Ich płynność jest tym niższa im bardziej niszowy jest to rynek i im większa wiedza jest niezbędna do tego aby dokonywać takich inwestycji.
O ile ze sprzedażą złota, srebra, monet czy znaczków większych problemów nie ma - można to zrobić nawet na allegro to w przypadku brylantów (podobnie jak z resztą innych inwestycji alternatywnych jak na przykład wina) możliwość sprzedania zakupionego kamienia jest mniejsza. Bo gdzie mielibyśmy się z takim kamieniem udać? Allego? Niewykluczone, ale wiedza niezbędna do oceny kamienia jest na tyle duża, że ten kanał jest wysoce ryzykowny dla kupujących i wątpię aby się rozwinął. Zostają jubilerzy, ale oni zaproponują nam ceny z dużym dyskontem. Zostaje ewentualna możliwość odsprzedaży e-numizmatyce, ale dyskonto także będzie spore.
Jaki z tego wniosek? Jeżeli ktoś nie ma zapewnionego kanału zbytu i nie zna rynku brylantów, niech uważa.
Jest to z resztą powszechny problem wszystkich inwestycji alternatywnych. Ich płynność jest tym niższa im bardziej niszowy jest to rynek i im większa wiedza jest niezbędna do tego aby dokonywać takich inwestycji.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.