wtorek, 8 września 2009

ONZ rekomenduje odejście od dolara, a złoto przekracza 1000$ za uncję

Już nie tylko Chiny wieszczą upadek dolara i konieczność zastąpienia go nową walutą rezerwową. Już nie tylko kraje BRIC wycofują się z rozliczeń w dolarach. W opublikowanym w poniedziałek raporcie Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD) rekomenduje stworzenie nowej jednostki walutowej dla światowego systemu finansowego. Idzie nawet dalej poza wykorzystanie w tym celu SDR.

Współautor raportu Heiner Flassbeck stwierdził, że "potrzebna jest inicjatywa podobna do systemu z Bretton Woods lub Europejskiego Systemu Walutowego". Według opublikowanego raportu państwa członkowskie ONZ powinny utworzyć światowy bank rezerwowy, który emitowałby nową walutę oraz kontrolowałby, czy poszczególne kraje utrzymują względem niej sztywny realny kurs swoich jednostek płatniczych.

Dla mnie to trochę utopia i mnożenie bytów ponad potrzebę, tym bardziej, że mamy już i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, i Specjalne Prawa Ciągnienia i prawdziwą panświatową walutę, która jest powszechnie akceptowana i której kurs jest przez rynek ustalany w sposób płynny... złoto...

No właśnie złoto dziś zareagowało przekraczając poziom 1000 dolarów za uncję. Może nawet niezupełnie zareagowało, ale zademonstrowało swoją siłą kontynuując wcześniejsze wzrosty. Kruszec z natychmiastową dostawą kosztował 1002,73 USD za uncję, a na porannym fixingu w Londynie cena wzrosła do 1004,50 USD z 993 USD w poniedziałek po południu.

Jednocześnie jednak cała sytuacja potwierdza konsekwentną tendencję odchodzenia od dolara jako waluty rezerwowej, a której pisałem już wielokrotnie.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->