Nie ucichło echo obniżenia przez Fitch ratingu Portugalii, a już Sarkozy z Merkel ogłaszają światu nieoficjalne porozumienie w sprawie Grecji. Wiemy wszyscy przecież, że "polityczny projekt o nazwie euro" trzeba ratować za wszelką cenę...
Ale co tak na prawdę donoszą media? W rzeczpospolitej czytamy nagłówek "Berlin zgadza się na pomoc dla Grecji". Dziennikarze donoszą o 20 miliardach euro i zaprzęgniętych do pomocy Francji, Niemczech wesół z MFW... ale po paru zdaniach lektury natrafiamy już na stwierdzenie, że są to informacje nieoficjalne...
Wgłębiając się dalej w lekturę, okazuje się, że kanclerz Merkel "zgadza się na uzgodnienie mechanizmu pomocy, ale nie konkretnych kwot". Zatem porozumienie jest, ale de facto go nie ma. Są medialne interwencje słowne mające na celu odwrócenie uwagi.
Dalej mamy więc sytuację taką jak dokładnie miesiąc temu. Jest jakiś plan, ale nikt nie mówi jaki, bo tak na prawdę żadnego konkretnego planu, w którym padłyby zobowiązania co do kwot, w ogóle nie ma.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.