Tak sobie oglądam filmy i czytam publikacje w sieci, co nieraz prowadzi do interesujących skojarzeń. Mianowicie obejrzałem sobie wczoraj film zatytułowany "The International". Pada tam ciekawe, jakże pasujące do współczesności zdanie, które pozwolę sobie zacytować:
"You control the debt, you control everything. You find this upsetting, yes? But this is the very essence of the banking industry, to make us all, whether we be nations or individuals, slaves to debt."
Przetłumaczyłbym to nastepująco: "Kontrolując dług, kontrolujesz wszystko. Jest to dla ciebie czymś przykrym? Ale to przecież esencja przemysłu bankowego, aby wszystkich nas, całe narody czy zwykłych ludzi, uczynić niewolnikami długu."
A tu filmik:
A dlaczego o tym piszę? Refleksję przyniosła lektura wpisu na blogu Macieja Samcika. Mianowicie Banki zarabiają, oferując zadłużonym po uszy miastom, stanom czy państwom kredyt, pod zastaw najprzeróżniejszych "biznesów", oczywiście wyciskając z tego miliardy dolarów.
Jakże przypomina mi to scenę rozmowy z generałem i ten dialog:
"- Generale Koroma. Czego się pan spodziewa? Nie jesteśmy buszmenami bawiącymi się w dżungli. Tylko szakalami na zyski. IBBC ma odpowiednią strukturę i schemat organizacyjny. Oczywiście wzrosną koszty, ale... otrzyma pan znacznie więcej. Broń, wywiad, zabezpieczenie logistyczne. Praktycznie wszystko co pan potrzebuję do rozpoczęcia rewolucji.
- W zamian za co? Musi pan zrozumieć. IRFF nie ma pieniędzy.
- Dla tej instytucji pieniądze nie są sprawą pierwszorzędną.
- Co pan proponuje dokładnie?
- Wierzymy, że IRFF stanie się poważną siłą w pańskim kraju. Proponuję pomoc w przejściu przez ten trudny okres.
- Jeśli jest to prawda? Czego pana bank oczekuję w zamian?
- Współpracy oraz nowego wpływowego przyjaciela."
Czy nie tak robi się duży biznes na międzynarodową skalę? Przykład? Bank of Credit and Commerce International, który posłużył scenarzystom jako inspiracja dla filmu "The International" i stworzenia jego filmowego odpowiednika IBBC.