Widać mBankowi chyba wyszło z kalkulacji, że opłaca mu się stracić cześć klientów i wprowadzić opłaty za karty, niż ich nie wprowadzać. W każdym razie od pierwszego sierpnia za każdą kartę debetową (z małymi wyjątkami) zapłacimy 2 złote, chyba, że wykonamy w danym miesiącu transakcje bezgotówkowe na sumę 100zł.
Szczerze? Bardzo mi się to nie podoba i w zasadzie gdyby nie Supermarket Funduszy Inwestycyjnych to już dawno wyniósłbym się z mBanku na dobre, bo inne banki proponują co najmniej takie same lub lepsze warunki prowadzenia konta + bankowość w oddziałach. Przykro mi to stwierdzić, ale mBank był rzeczywiście rewolucyjny kiedy powstawał. Bankowość internetowa w innych bankach wtedy raczkowała i ofertę mieli świetną. Niestety przez te lata się zmienili na niekorzyść. Coraz mniej innowacji, coraz więcej opłat i prowizji... Inne "marmurkowe" banki w tym czasie mocno rozwinęły ofertę internetową i szczerze mówiąc wyprzedzają mBank pod względem różnorodności produktów.
Tak więc czyżby nadchodziło nieuchronne rozstanie? Miałem już wiele kont bankowych. Wiele zamknąłem bez żalu, nie będzie to pierwszy ani ostatni raz, bo po co płacić za coś co gdzie indziej mam za darmo?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.