piątek, 29 lipca 2011
czwartek, 28 lipca 2011
Polecane wpisy z ostatniego pół roku
Chciałbym zebrać w tym miejscu linki do artykułów, które opublikowałem na blogu w ciągu ostatniego półrocza, a które chciałbym polecić bo wydają mi się interesujące dla potencjalnych (szczególnie nowych) czytelników:
- Zakup i przechowywanie metali szlachetnych "offshore"
- Fałszywe złoto
- Jak skonstruować portfel obligacji nieskarbowych (korporacyjnych)
- Ceny różnych produktów a cena złota - realna miara siły nabywczej
- Własny program systematycznego oszczędzania
- Bitcoin
- Mennica Wrocławska - ciekawa oferta na przechowywanie złota
- 6 wskazówek jak nie kupić mieszkania od zbankrutowanego dewelopera
poniedziałek, 25 lipca 2011
Rząd nie utrąci lokat antybelkowych?
Wygląda na to, że ministrowi Rostowskiemu nie uda się chyba na razie utrącić lokat antybelkowych... a tyle było szumu i gadania.
czwartek, 21 lipca 2011
Arteus Capital - moje opinie
Przyglądałem się już różnym firmom oferującym produkty inwestycyjne polegające na lokowaniu w złoto. Analizowałem Amber Gold, BullionVault, GoldMoney, Auvesta. Tym razem trafiłem na firmę Arteus Capital, która postanowiłem przeanalizować według tych samych kryteriów co poprzednio.
Firma Arteus Capital GMBH zarejestrowana jest w Austrii (działa sądząc po stronie internetowej w Austrii, Polsce i na Węgrzech) i oferuje programy inwestycyjne polegające na zakupie złota i srebra. Firma oferuje sprzedaż metali szlachetnych i ich dostawę, a także programy oszczędnościowe, które polegają na zakupie metalu i jego magazynowaniu w wynajętych przez firmę skarbcach na terenie Austrii. Firma deklaruje także ofertę odkupu od swoich klientów. Oferowane przez firmę programy oszczędnościowe, są (według deklaracji na stronach internetowych) oparte o polisy ubezpieczenia na życie UNIQUA. Firma publikuje też na swojej stronie protokół z audytu przechowywanych w skarbach zasobów.
Wygląda to interesująco, ale jest też kilka minusów:
- Ogólne warunki ubezpieczenia UNIQUA, o które oparte są produkty oszczędnościowe GOLD LIFE I GOLD LIFE PREMIUM są dostępne na stronie tylko po węgiersku.
- Firma jest zarejestrowana w Austrii, co rodzi pewne ryzyka w przypadku sporów lub problemów.
- W dostępnych na stronie ogólnych warunkach umowy jest kilka zapisów, które budzą wątpliwość - przykładowo:
- "ARTEUS ma prawo do odmowy realizacji któregokolwiek zamówienia bez uzasadnienia swojej decyzji" - nie jestem pewien czy tyczy się to także odkupu bo nie wynika to z umowy wprost, jeśli tak to istnieje ryzyko, że np. będzie problem z odsprzedaniem swoich metali szlachetnych.
- "ARTEUS w oparciu o swoje Aktualne Ogłoszenia dostępne na stronie internetowej
www.arteus-capital.com, ma prawo określić, po jakim kursie zamierza sprzedać
Klientowi sztabki metali szlachetnych, w zależności od inwestowanej przez Klienta
kwoty" - ponosimy ryzyko ustalania kursów wyłącznie wg widzimisię Arteus Capital, natomiast w przypadku odsprzedaży "cena zakupu określana jest na podstawie aktualnego
cennika skupu ogłaszanego przez ARTEUS z pierwszego dnia roboczego banku Volksbank Austria", więc powiedzmy obiektywnie. - Istnieje coś takiego jak koszt Agio, który trzeba ponieść przy programie oszczędnościowym, "Klient zobowiązuje się do uiszczenia firmie ARTEUS jednorazowej opłaty w wysokości
5% (słownie: pięć procent) łącznej kwoty transakcji, jako jednorazowego kosztu inwestycji – Agio." - 5% to niemało. - Za magazynowanie metalu ponosimy koszty - niestety nie udało mi się znaleźć na stronie wysokości tych opłat
- Jest dostępna informacja o kosztach transportu, ale np. nie jest jest już dostępny na stronie pełen cennik dotyczący przechowywania.
Podsumowując - jest to oferta zakupu i przechowywania złota alokowanego niesortowalnego (udział w puli metali szlachetnych), gdzie dodatkowo mamy zewnętrzny audyt przechowywanych metali i możliwość odbioru metalu fizycznego na terenie UE. Bardziej mi się podoba ta oferta niż np. Auvesta, mniej niż BullionVault czy GoldMoney. Poniżej tradycyjnie tabelka.
Kryterium | Arteus Capital |
Informacje o firmie | ARTEUS CAPITAL GmbH A-1100, Wiedeń, Wienerbergstraße 11/16a |
Lokalizacja siedziby/jurysdykcja | Austria ARTEUS CAPITAL GmbH A-1100, Wiedeń, Wienerbergstraße 11/16a Tel.: +43 1 99460 6342 Fax: +43 1 99460 5000 Organ rejestrujący Holding: Sąd Gospodarczy w Wiedniu Nr. rejestru: FN 333052 h Organ rejestrujący: Magistrat der Stadt Wien Nr. rej. handlowego: 107965F01/08 Nr. iden. Podatkowej (UID): ATU65188511 |
Wzór umowy | dostępny |
Metale szlachetne w ofercie | Złoto i srebro |
Lokalizacje skarbców | Austria |
Firma obsługująca skarbce | Das Safe |
Jawność danych o firmie | Brak danych o strukturze właścicielskiej, znane nazwisko dyr. naczelnego (Dr. Zoltán Varga). |
Dostępność danych audytowych | dostępne publicznie dane audytowe |
Formuła udziału w złocie alokowanym | Udział w puli złota alokowanego niesortowalnego |
Rejestracja sztaby- sztaba jest wtedy oddzielana od puli i przypisywana posiadaczowi indywidualnie w całości | brak danych |
Opcje dostawy fizycznej | Tak na terenie UE po poniesieniu kosztów transportu w wysokości 1% brutto ceny dostarczanej ilości Metali. Jednak nie mniej niż 35 EUR i nie więcej niż 50 EUR. |
Formalności związane z założeniem konta | Brak szczegółowych informacji. |
Możliwość handlu na platformie | Brak - możliwość odsprzedaży do Arteus Capital |
Możliwość "wpłaty" metalu fizycznego | Prawdopodobnie tak, ale brak szczegółów na stronie |
Opłaty i koszty | Brak dostępnej publicznie tabeli opłat. jedynie informacja o koszcie transportu i wysokości Agio, brak informacji o istnieniu/braku innych kosztów. |
Obsługiwane waluty | PLN, EUR |
Etykiety:metale szlachetne , złoto
poniedziałek, 18 lipca 2011
6 wskazówek jak nie kupić mieszkania od zbankrutowanego dewelopera
Kupowanie mieszkania od dewelopera, szczególnie na wczesnym etapie budowy wiąże się z ryzykiem. Jeżeli ryzyko to się zmaterializuje to możemy zostać bez mieszkania i bez pieniędzy, albo co gorsza z kredytem, który musimy spłacać. Szczególnie pomni takiej sytuacji mogą być klienci zbankrutowanego krakowskiego dewelopera Leopard S.A. W najlepszym wypadku zostaniemy z mieszkaniem, w bloku, który jest nieskończony, a którego budowa zamiast rok trwała pięć lat (przykład tutaj).
Stąd kilka prostych wskazówek na temat tego jak wpuścić się samemu w kanał pod tytułem nierzetelny lub zbankrutowany deweloper:
- nie kupuj "dziury w ziemi" - jeżeli budowa się jeszcze nie rozpoczęła, albo co gorsza nie ma nawet jeszcze pozwolenia na budowę to jest to olbrzymie ryzyko,
- nie kupuj obietnic, kupuj fakty - zobacz gdzie ten budynek stoi i na jakim etapie jest budowa, czy cokolwiek się na tej budowie dzieje, jeśli budowa stoi i nic na niej się nie robi, a obietnica jest, że za pół roku mają być mieszkania gotowe, to coś jest nie tak,
- sprawdzaj historię - naprawdę jestem pod wrażeniem głupoty ludzi, którzy kupują "dziurę w ziemi" od tego samego dewelopera, który obok ma dwa niedokończone od kilku lat bloki, których budowa nie posuwa się ani na krok do przodu,
- kalkuluj ryzyko - czy naprawdę ryzykowanie brania kredytu na dopiero budowane mieszkanie, którego jeszcze nie mamy bo nawet fundamentów nie ma, jest sensowne?
- oceniaj wiarygodność - bardziej wiarygodny jest duży deweloper notowany na giełdzie niż firma dwóch szwagrów zza miedzy, o której nikt nigdy nie słyszał,
- bądź krytyczny - obietnice marketingowe sprzedawcy dziel przez trzy, zadawaj krępujące pytania i nie wierz we wszystko co próbują ci wmówić.
Polecam też artykuł w Rzeczpospolitej na ten temat.
Etykiety:nieruchomości
poniedziałek, 11 lipca 2011
Mennica Wrocławska - ciekawa oferta na przechowywanie złota
Przemierzając internet natknąłem się na interesująca ofertę jaka dla swoich klientów zaproponowała Mennica Wrocławska. Chodzi o możliwość przechowania u dealera zakupionego u niego złota. Ceny za taką usługę są dosyć atrakcyjne. Przykładowo pierwszy rok jest praktycznie za darmo bo kosztuje złotówkę, kolejny w przypadku ilości mniejszej niż 20 uncji, kosztuje 80zł. Przyznam, że ceny bardzo mnie zainteresowały - oferta jest dużo tańsza od np. wynajmu skrytki bankowej, ale należy zwrócić uwagę że przechowywanie odbywa się na zupełnie innych warunkach niż w przypadku wynajmu skrytki. Mamy tu bowiem do czynienia z umową przechowania w rozumieniu przepisów Kodeksu Cywilnego.
Postanowiłem zatem poczytać regulamin i poprosić o wzór umowy. Na moje pytanie przesłane e-mailem niemal natychmiast otrzymałem odpowiedź z wyjaśnieniami i wzorem umowy. Lektura umowy nasunęła jednak szereg wątpliwości. Postanowiłem więc zadać pytania uzupełniające.
Na moja dalszą korespondencję w tej sprawie nie otrzymałem już niestety odpowiedzi. Chętnie bym tę umowę opublikował bo wydaje mi się, że nie ma w niej nic tajnego czy niebezpiecznego, no ale skoro Mennica Wrocławska sama tej umowy nie ujawnia, to ja tym bardziej tego robił nie będę (nie otrzymałem takiej zgody). Nie ujawnię także bez zgody drugiej strony treści korespondencji, która została do mnie wysłana. Nie żeby było tam cokolwiek tajemnego, ale chodzi o zasadę. Natomiast pozwolę sobie zacytować list, który w odpowiedzi na te korespondencję i wzór umowy wysłałem ja. Niestety miało to miejsce 10 czerwca i do dnia dzisiejszego nie otrzymałem na moje wątpliwości jakiejkolwiek odpowiedzi.
Oto treść listu, który wysłałem:
Dzień dobry,
dziękuję za szybką odpowiedź. Przesłany przez Pana wzór umowy jest
pomocny, aczkolwiek chciałbym rozwiać pewne wątpliwości. Myślę, że
wyjaśnienie tych kwestii przysłuży się przejrzystości biznesu z
korzyścią dla Państwa jak i dla klientów (których zapewne mogą trapić
podobne wątpliwości).
Przechodząc zatem do meritum.
1. Konieczność zakupu u Państwa nie pozostawia wątpliwości - jest
zrozumiała. Czy jednak przedłużenie o kolejny rok wymaga kolejnego
zakupu?
2. Z informacji, które udało mi się uzyskać wynika, że do
reprezentacji spółki uprawnionych jest zgodnie z KRS dwóch członków
zarządu działających łącznie, z których jeden pełni funkcje członka
zarządu ds. finansowych. Z treści umowy wynika, że umowa jest
podpisywana przez Pana jednoosobowo - rozumiem, że na podstawie
pełnomocnictwa. Czy w takim wypadku treść pełnomocnictwa może być
przedstawiona klientowi (ewentualnie jego kopia jako załącznik)?
Prosiłbym o ewentualny komentarz do tej kwestii.
3. Jak od strony organizacyjnej wygląda zawarcie takiej umowy.
Rozumiem, że w przypadku zakupu u Państwa wszystkie kwestie formalne
można załatwić korespondencyjnie (jak w takim wypadku wygląda spisanie
protokołu zdawczo odbiorczego?). Natomiast przypadku dostarczenia
własnego złota do przechowania gdzie załatwia się formalności - w
siedzibie spółki, czy w sklepie (z tego co wiem są to inne adresy)?
4. Odnośnie kwestii ubezpieczenia - w umowie znajduje się oświadczenie
z Państwa strony, że towar będzie ubezpieczony, czy treść polisy i
warunki ubezpieczenia może być ujawniona klientowi na życzenie? Chodzi
o ustalenie ewentualnych wyłączeń wpisanych ze strony ubezpieczyciela
do umowy ubezpieczenia (w szczególności ubezpieczyciele mają tendencję
do wyłączania pewnych zdarzeń i podciągania ich pod siłę wyższą).
5. Czy jest możliwość podania przez Państwa informacji o tym czy towar
jest przechowywany w siedzibie Państwa firmy czy w wynajętych np.
skrytkach bankowych? Ma to istotne znaczenie w przypadku wynajętych
skrytek bankowych, ponieważ w takim przypadku towar dostarczony do
siedziby firmy na przechowanie musi być przewieziony w docelowe
miejsce co wymaga odpowiednich procedur i ubezpieczenia. Miejsce
przechowywania i podmiot przechowujący ma także znaczenie w kontekście
Art. 840 § 1 Kodeksu Cywilnego.
6. W odniesieniu do paragrafu 7 umowy - "ustawowe prawo zastawu" - mam
istotne wątpliwości odnośnie tego zapisu umowy. Mianowicie w Kodeksie
Cywilnym w Tytule XXVIII nie ma przepisu szczególnego regulującego
możliwość ustanowienia zastawu ustawowego w przypadku umowy
przechowania. Ustawowe prawo zastawu w Kodeksie Cywilnym jest
uregulowane w Art. 859 ze znaczkiem 3 w odniesieniu do umowy składu.
Ustawowe prawo zastawu może przysługiwać także wynajmującemu (ustawowe
prawo zastawu na rzeczach ruchomych najemcy wniesionych do przedmiotu
najmu), a także na przykład w umowie komisu. Tymczasem świadczona
przez Państwa usługa jest oparta o umowę przechowania a nie umowę
najmu pomieszczeń lub umowę składu czy komisu. W związku z powyższym
powstaje wątpliwość czy taki zapis w umowie jaki Państwo umieścili (o
"ustawowym prawie zastawu" w sytuacji, gdy z przepisów nie wynika, że
dla takiej umowy takie prawo przysługuje) jest prawnie skuteczny. Czy
jest możliwość rozwiania wątpliwości w tej kwestii?
Jest dla mnie zrozumiałym, że z pewnych względów (np. bezpieczeństwa)
na pewne wskazane przeze mnie wyżej kwestie nie będą mogli Państwo
udzielić odpowiedzi. Wydaje mi się jednak, że przejrzystość w tej
kwestii i jasno sformułowane procedury, przedstawione potencjalnym
klientom, przyczynią się do powodzenia Państwa biznesu. Temat bowiem
dotyka dosyć delikatnej materii jaką jest przechowywanie i sprzedaż
metali szlachetnych o dużej wartości. W ten sposób będą mogli Państwo
pozytywnie odróżnić się na tle wielu "szemranych" przedsiębiorców z
Polski i z zagranicy, którzy z przejrzystością i transparentnością
biznesu mają niewiele wspólnego. Jestem przekonany, że przejrzystość w
tej kwestii przysłuży się do pozyskania szeregu zadowolonych klientów,
dla których ważne jest komu powierzają swoje pieniądze.
Na koniec pozwalam sobie prosić o wyrażenie zgody na publikację na
Państwa temat artykułu na prowadzonej przeze mnie stronie internetowej
(dostępnej pod adresem http://przeglad-finansowy.blogspot.com).
Artykuł dotyczyłby możliwości przechowywania zakupionych u Państwa
metali szlachetnych i warunków na jakich się to odbywa. Nie ukrywam,
że powyższe pytania zwarte w niniejszym liście formułuję zarówno jako
potencjalny klient, ale także autor ewentualnej "recenzji" takiej
usługi. Myślę, że z Państwa punktu widzenia mogłoby to mieć także
pozytywny wydźwięk marketingowy. Artykuł przed publikacją zostałby do
Państwa przesłany z prośbą o autoryzację. Wszelkie zastrzeżenia
dotyczące publikacji informacji, które Państwo określicie jako poufne,
zostaną rzecz jasna uwzględnione. W razie gdyby wyrazili Państwo wolę
dokonywania ewentualnych zmian w formule marketingowej, czy biznesowej
oferowanych usług, i w związku z tym mieliby Państwo życzenie aby
wstrzymać się z publikacją - takie zastrzeżenie też byłoby oczywiście
uwzględnione.
Będę wdzięczny za odniesienie się do zagadnień poruszonych przeze mnie
w niniejszym liście
Z poważaniem
Jak sądzę, pewne kwestie rzeczywiście mogły być problematyczne, ale wydaje mi się, że mógłbym, jako potencjalny klient spodziewać się odpowiedzi, jakiejkolwiek!! Wygląda jednak na to, że nie zostałem potraktowany poważnie. A pytania, które stawiałem, w interesie klientów, ale też rozwoju rynku, jak najbardziej poważne były. Bo kwestie poruszone przeze mnie w punktach 2,3,4,5,6 są dla potencjalnego klienta istotne. Jako klient chciałbym wiedzieć jakie przechowująca moje złoto firma ma procedury w tej materii. jak zabezpiecza moją własność, jak ubezpiecza, kto ją reprezentuje, czy umowa będzie niepodważalna. W końcu pytanie 6 wydaje mi się poważne w kwestiach prawnych. Ja uważam, że prawo zastawu na żadnym złocie przechowywanym w ten sposób w Mennicy Wrocławskiej nie przysługuje. Chętnie zapoznam się z opinia prawną, która tej tezie zaprzeczy. Jeżeli taką opinie otrzymam, to ją opublikuję. Ma to doniosłe znaczenie w wielu wypadkach (także losowych), które mogą dotyczyć osób składających swoje złoto na przechowanie.
No ale nad czym się tu rozwodzić, skoro firma prezentująca poważną ofertę, w poważnej materii nie planuje podtrzymać kontaktu z potencjalnym klientem udzielając jakiejkolwiek, choćby zdawkowej odpowiedzi na e-mail? Spodziewałbym się np. odpowiedzi w stylu "proszę poczekać, analizujemy z prawnikiem te kwestie, dostanie pan odpowiedź za miesiąc", cokolwiek. W tej sytuacji, czuję się zobowiązany wobec czytelników poinformować o tym, że chciałem napisać w tym temacie artykuł uwzględniając rzetelnie komentarze drugiej strony, ale nie dane mi było, bo druga strona z potencjalnymi klientami korespondować nie chce.
No i jak tu zaufać takiemu dealerowi, żeby coś u nich kupić? Jak zaufać takiej firmie żeby kupione złoto u nich przechować? W ten sposób to chyba biznesu Panowie nie zrobicie, choć dla dobra rozwoju rynku tego typu produktów w Polsce, jak najlepiej bym Wam życzył. A czytelnicy sami wyciągną wnioski.
PS. Jak widać z treści listu prosiłem o zgodę na napisanie artykułu na temat oferowanej przez Mennicę Wrocławską usługi. Zgody takiej nie otrzymałem, ale było o de facto pytanie pro forma. Uważam, że dla publikacji samych moich przemyśleń i wysłanego przeze mnie listu, bez ujawniania treści korespondencji drugiej strony, taka zgoda nie jest konieczna. Liczyłem na uzyskanie wyczerpującej odpowiedzi na pytania i zgodę na ujawnienie treści umowy. Wobec braku odpowiedzi na korespondencję nie widzę także sensu przesyłania czegokolwiek do autoryzacji.
czwartek, 7 lipca 2011
Wakacyjne nieruchomości
Jak co roku w wakacje dociera do nas fala rozważań na temat sensowności inwestowania w nieruchomości wakacyjne. Rok temu dywagowałem sobie o tym w Sopocie. Dwa lata temu w Juracie. Tym razem nie chcę powtarzać własnych dywagacji - tylko podsunę linka do artykułu.
Etykiety:nieruchomości
środa, 6 lipca 2011
Średnio udany debiut JSW
Jak donosi minister Grad, dzisiejszy debiut Jastrzębskiej Spółki Węglowej na GPW "świadczy o sile naszej gospodarki oraz pozycji warszawskiej giełdy w świecie". Znamiennym dodać, że po marnym +3,3% na debiucie akcje na koniec sesji spadły do 136zł co oznacza wyjście na zero.
W mojej opinii świadczy to tylko o jednym, era bezrefleksyjnych zakupów przy okazji każdej prywatyzacji dobiega końca. Nie powtórzą się złote lata kiedy na debiutach prywatyzowanych spółek można było bezmyślnie zarobić po 13%. A samej sytuacji z JSW jakoś się nie dziwię. Mógłbym przysiąc, że spodziewałem się tego.
wtorek, 5 lipca 2011
Czy jednak szansa dla lokat antybelkowych?
Ostatnio pisałem, że prawdopodobnie lokaty antybelkowe zostaną całkowicie zlikwidowane. Rządowy projekt nie przewidywał nawet okresu przejściowego dla depozytów założonych przed dniem wejścia w życie proponowanej nowelizacji ordynacji podatkowej. Jak jednak życie pokazało pomysł rządku aby już przed pierwszym lipca uchwalić ustawę spalił na panewce. Jak się dziś dowiadujemy Rada Ministrów nie przyjęła we wtorek (5 lipca br.) projektu nowelizacji dotyczącej likwidacji lokat antybelkowych. Decyzja o dalszych losach projektu powinna zostać podjęta w przyszłym tygodniu - informuje Centrum Informacyjne Rządu. Trwają konsultacje, czy jest szansa, by ustawa została uchwalona przez Sejm obecnej kadencji.
Czyli jest jakieś światełko w tunelu, że jeśli projekt się nie wyłoży na pysk, to przynajmniej odsunie się w czasie i da posiadaczom już założonych długoterminowych lokat antybelkowych, przynajmniej parę miesięcy dodatkowego spokoju.
Subskrybuj:Posty ( Atom )