poniedziałek, 24 grudnia 2012

NBP ZAPRZESTAJE SKUPU ZŁOTA - oficjalne potwierdzenie

Otrzymałem oficjalne potwierdzenie tego o czym pisałem w poprzednim poście. W oficjalnej informacji otrzymanej z biura prasowego NBP czytamy:

"Uprzejmie informujemy, że ze względów ekonomicznych NBP zaprzestaje skupu złota we wszystkich swoich oddziałach od 1 stycznia 2013 roku."

Uważam, że to ważna informacja dla wszystkich inwestujących/lokujących w złoto. Niestety zamyka się jeden z pewniejszych kanałów odkupu.

PS. Ponieważ niektórzy cierpią na niedowiarstwo wrzucam skan maila, którego otrzymałem z Biura Prasowego NBP. Nie pytajcie mnie natomiast, dlaczego w związku z tym nie ma na stronie NBP żadnego oficjalnego komunikatu. Mail do NBP z tymi pytaniami każdy może wysłać. Chętnym mogę też przesłać forward na maila.
Jak ktoś dalej ma problem to niech sobie potwierdzi w NBP pisząc do Rzecznika Prasowego.

PS. Widocznie kilku niedowiarków napisało do NBPu z prośbą o wyjaśnienie i je dostało bo w końcu NBP opublikował równie lakoniczny komunikat na swoich stronach:
"Informujemy, że Oddziały Okręgowe NBP zaprzestają od dnia 1 stycznia 2013 r. prowadzenia działalności w zakresie skupu złotych monet i sztabek."
Przypominam,że po raz pierwszy ten news ukazał się na niniejszym blogu. 

czwartek, 20 grudnia 2012

NBP zaprzestaje skupu złota?

Byłem ostatnio w oddziale NBP w Krakowie i natknąłem się na interesującą informację. Na kartce na naklejonej w kilku miejscach w oddziale widniała informacja jakoby od 1 stycznia 2013 roku oddział NBP w Krakowie zaprzestawał skupu złota. 

Nie udało mi się potwierdzić tej informacji na stronach NBP, nie udało mi się także zweryfikować - czy w innych oddziałach takie informacje też zostały umieszczone. Nie wiem zatem czy sprawa dotyczy tylko oddziału krakowskiego, czy też w całym kraju NBP zamierza zaprzestać skupu złota.

Przyznam się, że trochę zaniepokoiło mnie to bo NBP zawsze rysował się jako punkt skupu "ostatniej szansy" i bardzo jestem ciekaw jakie przesłanki stały za taką decyzją.

Tymczasem pozostaje się orientować w jakich innych miejscach można sprzedać złoto - przykładowo podobno Mennica Wrocławska zamierza właśnie ruszyć ze skupem na większą skalę.

piątek, 14 grudnia 2012

W Szwajcarii mamy ujemne stopy procentowe.

Wyobrażacie sobie, że przychodzicie do banku z walizką, dajmy na to - miliona dolarów, spodziewacie się, że zostaniecie potraktowani jak VIP. No i owszem, sadzają was w fotelu, podają kawę i koniak, a następnie po przeliczeniu pieniążków, które wpłacacie na lokatę informują, że pobiorą od złożonego depozytu 0,25% odsetek. tak dobrze usłyszeliście POBIORĄ a nie WYPŁACĄ. Na tym polegają ujemne stopy procentowe.

Taką sytuację mamy obecnie w Szwajcarii. Nadmiar chętnych do złożenia swoich depozytów w szwajcarskim banku spowodował, że UBS, największy szwajcarski bank, od 21 grudnia będzie pobierał od klientów instytucjonalnych opłaty za depozyty składane we frankach. Inne banki też planują taki ruch.

O ile dotąd spotykaliśmy się z sytuacją, gdzie tu czy ówdzie mieliśmy ujemne stopy realne (czyli poniżej inflacji), to ujemne stopy nominalne są nowością. Chociaż niezupełnie bo już w latach 70 i 80 Szwajcaria zmagała się z podobnym problemem i też próbowała wprowadzić opłaty od depozytów.

Co to oznacza dla nas? Niewątpliwie generuje to pewną presję na osłabienie się franka do euro, a w konsekwencji do złotówki. Jak bardzo będzie to zauważalne? Trudno powiedzieć. Niewątpliwie jednak szwajcarska gospodarka trzymając się kurczowo parytetu 1,2 franka za euro nadal ma problem. Zdecydowanie lepiej gospodarka ta czułaby się przy parytecie 1,5. Jak czytamy tutaj, zapewne raczej SNB będzie do tego dążył.

wtorek, 11 grudnia 2012

Ile masz gotówki?


Czy zastanawialiście się kiedyś ile dni moglibyście funkcjonować, bazując tylko na tej gotówce, którą macie w portfelu i/lub przysłowiowej "skarpecie"? Albo patrząc na problem z nieco innej strony, co by było gdybyście mieli kupić np. mieszkanie albo samochód za gotówkę, albo gdybyście chcieli wypłacić w gotówce swoje oszczędności? Ile ważyłaby torba z tymi pieniędzmi? Jak wypłacilibyście ją z banku/bankomatu?

Banki i inne instytucje finansowe, urzędy skarbowe i inne instytucje państwowe, generalnie zniechęcają nas do używania gotówki, a zachęcają do korzystania z obrotu bezgotówkowego. Owszem jest to wygodniejsze, ale pozbawiające nas anonimowości. Nie o tym jednak chciałem.

Zmierzam do tego, że rzadko uświadamiamy sobie jakim problemem mogłoby być dla nas wypłacenie nagle większych kwot w gotówce. Nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale banki generalnie mają zasadę, że aby wypłacić "w okienku" większą kwotę trzeba to wcześniej awizować. Czasem trzeba to zrobić nawet kilka dni wcześniej co już może być problemem (nie mówię nawet o sytuacji runu na banki, ale po prostu przechodzącej nam koło nosa okazji kupienia czegoś za gotówkę). 

Wypłacanie kasy z bankomatu także ma swoje ograniczenia. Pomyślmy - są limity kwot i liczby transakcji na naszych kartach, poza tym jednorazowo z bankomatu można wypłacić zwykle około 3000zł. Większa kwota po prostu nie zmieści się w szczelinie maszyny. Teraz załóżmy, że nawet zwiększymy limit na karcie do 30000zł. Wtedy i tak musimy dokonać 10(!) wypłat z bankomatu. Gdyby ktoś chciał zrobić to w miejscu publicznym to ostrzegam, że będzie wyglądał cokolwiek podejrzanie stojąc kilka (albo nawet kilkanaście) minut przy bankomacie i wyciągając z niego raz z a razem centymetrowej grubości plik banknotów.

Tak więc posiadanie pewnej kwoty gotówki jest przydatne, czasem nawet przydatne jest aby była to kwota większa. Wszystko zależy od naszych potrzeb, ale pomyślmy o tych sytuacjach, które opisałem. Czasem się w życiu zdarzają i dobrze jest być "jakoś" przygotowanym, albo przynajmniej mieć przygotowany scenariusz....

poniedziałek, 10 grudnia 2012

O dobrych i złych praktykach zmiany regulaminów w bankach

Naszła mnie pewna refleksja związana z praktyką zmiany regulaminów różnych usług świadczonych przez banki. Otóż prawda jest taka, że tych regulaminów mało kto czyta, ale jak już przez nie przebrnie to po jakimś czasie ulegają one zmianie. Zmiany są naturalne, wszystko wokół się zmienia i trudno mieć pretensje o to do banku. Pretensje mozna jednak mieć za sposób wprowadzania takich zmian. 

Nie chodzi mi tu jednak o termin, czy sposób poinformowania o zmianach, choć i z tym niektóre banki miewają problemy. Chodzi raczej o pewne dobre i złe praktyki odnośnie informacji o tym co zostało zmienione.

Przykładowo. W najbliższym czasie ulegnie zmianie regulamin mBanku dotyczący Supermarketu Funduszy Inwestycyjnych. Bank ogłosił to na swoich stronach i wszystko fajnie. Napisali, co ulega zmianie ("Modyfikacja związane są z wprowadzeniem możliwości zawierania umów o produkty inwestycyjne w formie elektronicznej.") - chwali się. Podpięli nawet dla porównania starą i nową wersję regulaminu, też nieźle.

Tylko, że konia z rzędem temu, kto wychwyci te zmiany w tekście. Sam tekst starego regulaminu ma osiem stron, a nowego dziesięć stron. Dodatkowo treść została przeredagowana, tak, że widać, że zmiany nie polegały tylko na modyfikacji jednego akapitu. Gdyby ktoś chciał całkowicie świadomie zdecydować czy akceptuje nowy regulamin powinien wydrukować oba i porównać punkt po punkcie treść (bo nie brzmienie) zapisów i wtedy zdecydować. Zajmie to z pół godziny co najmniej. 

To jest ta zła praktyka. Bo dużo wygodniej dla klienta byłoby zaznaczyć w tekście zmienioną treść np. czerwonym kolorem. Byłoby dużo czytelniej, a jaki zysk wizerunkowy? Przecież nie rodziłyby się wtedy żadne podejrzenia, że przy okazji mało istotnych zmian bank chce nas na coś naciągnąć...

czwartek, 6 grudnia 2012

Na lokatach słabo

Niewiele ostatnio mam czasu toteż niewiele ostatnio pojawia się tutaj nowych wpisów. Korzystając jednak z wolnej chwili postanowiłem zerknąć na aktualne lokaty. Jak wiemy, jesteśmy aktualnie w cyklu obniżek stóp procentowych. Niestety widać to także po ofercie lokat.

Przykładowo dla ulokowania 5000zł na rok FM Bank na lokacie Wibor Plus daje jakieś 6,49% jest to jednak oprocentowanie zmienne. Meritum Bank daje mniej, bo 6,06%, ale stałe. Z kolei Lokata Spinająca w PBP daje 6% - bez rewolucji.

Gdzie zatem tym procentom do tych 8%, które mogliśmy oglądać jeszcze jakieś dwa lata temu? Chyba teraz możemy znaleźć je tylko w obligacjach korporacyjnych, takich jak np. PCC Rokita na 8,3%.

-->