Poprawił się mój sentyment dla akcji. Giełda rośnie już od jakiegoś czasu. WIG jest najwyżej od dołka w początku 2009 roku.
Może zmiana mojego nastroju jest spóźniona i powinna być traktowana kontrariańsko? Sądzę jednak, że fala pompowania pieniędzy w gospodarki na świecie przynajmniej przez jakiś czas podtrzyma wzrosty na giełdach.
Stąd zmiana wskaźnika sentymentu dla akcji na pozytywny.