Na fali histerii związanej z aferą taśmową i rozmową prezesa NBP z ministrem Sienkiewiczem, warto może byłoby przypomnieć sobie na czym polega emisja pieniądza czy też popularnie zwany druk pieniądza. Otóż wbrew pozorom fizyczne drukowanie banknotów jest jednym z drobnych fragmentów końcówki tego procesu. po pierwsze wyjaśnijmy sobie pewne fakty - skąd się bierze pieniądz?
W dużym skrócie.
Zgodnie z przepisami NBP ma wyłączne prawo emisji pieniądza, który jest prawnym środkiem płatniczym. Jak NBP to robi? tak samo jak każdy bank centralny, kreuje najpierw pewne zapisy na rachunkach księgowych. Zapisuje więc w pozycji "Winien" i w pozycji "Ma" w bilansie jakąś sumę pieniędzy, które w wyniku tego magicznego aktu kreacji pojawiają się z niczego. Teraz, za tak wykreowane środki NBP może:
- wypłacić odsetki bankom komercyjnym trzymającym wkłady na rachunkach w NBP,
- dokonać tzw. operacji otwartego rynku np. kupując jakieś aktywa (instrumenty finansowe, waluty, obligacje, aktywa materialne),
- pożyczyć pieniądze jakimś bankom komercyjnym na procent pod zastaw jakiś aktywów (np. obligacji).
W wyniku każdej z tych operacji pieniądz trafia do obiegu w formie zapisów na rachunkach bankowych.
Element gotówkowy pojawia się dopiero wtedy kiedy bank komercyjny wypłaca gotówkę z bankomatów i kas do swoich klientów. Otóż wtedy zamawia w NBP jakąś kwotę gotówki w zamian za pieniądze posiadane na rachunku w NBP. Tutaj nie mamy już kreacji pieniądza, jest to jedynie akt zamiany zapisów księgowych na banknoty.
Tak więc kochani, bez histerii, NBP (i każdy inny współcześnie bank centralny) produkuje pieniądze znacznie szybciej niż drukuje banknoty ;)
4 komentarze :
Faktycznie to taka ciekawostka z drukowaniem pieniędzy. Przeciętny polak nawet nie wie jak to się odbywa. Artykuł napisany w sposób przyjazny dla "każdego". Dodam od siebie, że warto się choć troszkę interesować np. finansami publicznymi, osobistymi (czyt. budżet domowy). Pozdrawiam blog przeglad-finansowy.blogspot.com :)
nie chodzi o emisję pieniądza, bo to jest jasne, w dzisiejszych czasach już nawet prawie dla każdego przedszkolaka. chodzi o to by rząd nie mógł się nadmiernie zadłużać.
Ha, tylko mało kto wie, że NBP może ominąć konstytucję i ustawę kupując obligacje od państwowych banków takich jak PKO i BGK.
Wszystko prawda , z tym pewnym wyjątkiem aby pieniądze nie były drukowane bez pokrycia.
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.