wtorek, 9 września 2014

Skrytki bankowe w Polsce

Jeżeli interesowałyby cię informacje o inwestowaniu w złoto polecam mój wpis pt. "Małe kompendium inwestowania w fizyczne złoto".

Skrytka bankowa jest dobrem przydatnym, ale rzadkim. Przekonałem się o tym niedawno, jak bardzo rzadkim. Ale idźmy po kolei.

Co to jest skrytka bankowa?

Skrytka bankowa, nazywana czasem skrytką depozytową (ang. safe deposit box) jest to rodzaj sejfu indywidualnego, zabudowanego w wydzielonym pomieszczeniu skarbcowym w banku lub firmie zajmującej się działalnością skarbcową. Skrytkę można wynająć, najemca otrzymuje klucz, drugi klucz posiada bank (lub operator). Można ją otworzyć tylko używając du kluczy na raz. Wymiary skrytek są różne w zależności od skarbca, w którym się znajdują. Najmniejsze mają wymiary kartki A4 i wysokość kilku centymetrów.

Do czego jest przydatna skrytka bankowa?

Wydaje się to oczywiste - chodzi przecież o przechowywanie rzeczy wartościowych. Co jest wartościowe dla kogo, to kwestia indywidualna. Warto wspomnieć, że w skrytce przechowywać można dokumenty, nośniki danych, kosztowności, złoto (o którym piszę tu często na blogu). Zasada jest prosta - pewnych rzeczy nie przechowujemy w domu (bo jak się spali to byłby kłopot), albo wszystkich wartościowych rzeczy nie przechowujemy w jednym miejscu.

Dlaczego skrytki depozytowe stają się coraz trudniej dostępne?

Wydaje mi się, że są dwie główne przyczyny. Po pierwsze, banki dążąc do maksymalizacji zysków porzucają sektory tradycyjnie uznawane za bankowe, takie jak operacje gotówkowe, przechowywanie depozytów i właśnie skrytki, na rzecz wirtualizacji i sprzedaży "produktów inwestycyjnych" opartych na różnorakich finansowych sztuczkach. To pozwala im zarabiać większe pieniądze niż trzymanie sejfu wmurowanego w kloc betonu. Trend ten zaobserwować można w całej Europie.  

Drugi trend to taki, że wbrew bankom, które wycofują się z biznesu skrytkowego, jest coraz więcej ludzi (moja prywatna opinia), którzy chcieliby przechować swoje "kosztowności" w bezpiecznym miejscu. te dwa trendy powodują, że rynku skrytek nie ma, a ceny u nas są wyższe niż np. w USA.

Moje perypetie ze skrytką

Miałem niedawno taką historię, która pozwoliła mi doświadczyć jak rzadkim dobrem jest skrytka bankowa. Otóż bank, w którym wynajmowałem skrytkę postanowił wdrożyć nową tabelę prowizji i opłat podnosząc cenę najmu o trzysta procent. Stwierdzili, że pewnie mogą sobie na to pozwolić bo rynek jest tak zabetonowany, że klienci nie będą mieli dokąd uciec.  Obdzwoniłem w związku z tym wszystkie banki w promieniu 20 kilometrów i okazało się, że większość dużych banków albo się z biznesu wycofała, albo ma wszystkie skrytki wynajęte od lat, na lata na przód. A mówimy o dużym mieście, jednym z czterech największych w Polsce. Przykładowo w PKO wynajmuje skrytki tylko w jednej lokalizacji i nie ma żadnej wolnej, ING ma skrytki 100km dalej w innym mieście, podobnie Getin, BGŻ się z biznesu wycofał, BNP Paribas nowych umów nie zawiera, a PEKAO ma skrytki w  czterech oddziałach, w którym w JEDNYM znalazłem JEDNĄ wolną, bo przypadkiem zwolniła się tydzień temu.
Jest potencjał na rynku?



22 komentarze :

Anonimowy  pisze...

Jak będziecie wynajmować skrytkę upewnijcie się dobrze, że można z niej korzystać w pełnych godzinach pracy banku. Ja miałem skrytkę wynajętą w Małopolskim Banku Spółdzielczym w Wieliczce, ale pewnego razu okazało się, że nie mogę ze skrytki skorzystać bo "pani, która się tym zajmuje jest do 14.00" i się nie da w innych godzinach pomimo, że oddział jest czynny do 18.00. Raz, że jest to kompletnie nieprofesjonalne, a dwa, że nie było takiej informacji zapisanej nigdzie w żadnej umowie, czy regulaminie. Zdecydowanie nie polecam. Poza tym ostatnio podnieśli ceny i skrytka teraz kosztuje 600zł + VAT, podczas gdy średnia na rynku to 350zł-400zł brutto! No ale tak jak piszesz to jest dobro rzadkie więc można oferować beznadziejną obsługę za kosmiczne ceny...

Przegląd Finansowy pisze...

To zwraca uwagę na inny aspekt problemu jakim jest możliwość korzystania ze swojej skrytki w wybranym przez nas czasie - przynajmniej w godzinach pracy banku. Składając 'kosztowności' do skrytki faktycznie pozbawiamy się kontroli nad nimi i dostępności 24 godziny na dobę. Może mieć to znaczenie w sytuacjach kryzysowych kiedy trzeba je będzie szybko ewakuować. Z drugiej strony alternatywą jest sejf w domu i ubezpieczenie, ale to tez ma wady (rabunek, napad, włamanie). Zawsze trzeba zważyć wszystkie za i przeciw.

http://1-opony.com/ pisze...

No włąsnie z tymi godzinami skrytek jest bardzi różnie, ale też nie wiem czy jak włożę tam np. sztabkę złota i bank zbankrutuję to ewentualnie cały depozyt wraca do mnie nawet jakbym miał tam milion dolarów czy też nie? To taka ciekawostka zwłaszcza dla tych, którzy boją się wojny. Będę wdzięczny za podpowiedź.

Przegląd Finansowy pisze...

To jest tak, że zawartość skrytki pozostaje twoją własnością. W przypadku bankructwa banku po prostu (w teorii) powinni ci ją udostępnić abyś mógł ją sobie zabrać. W praktyce każda taka sytuacja może ograniczyć dostępność (np. konieczność złożenia pisma ileś dni wcześniej, określone godziny, biurokracja, etc).

Anonimowy  pisze...

z tego co wyczytałem to ich skrytki są automatyczne i żaden pracownik nie ma dostępu do zawartości, w banku rzeczywiście mogą w nie ingerować w różnych warunkach.

Przegląd Finansowy pisze...

Nie wiem na jakiej podstawie takie twierdzenie, że banki mogą ingerować w zawartość skrytek. Nie wiem jak mogłoby się to odbyć w sytuacji kiedy do otwarcia skrytki potrzeba jednoczesnego użycia dwóch kluczy.

dobrespanie pisze...

Przy bankach tych skrytek jest coraz mniej, ale np. istnieją inne opcje - np. skarbiec77. I tam też można trzymać bezpiecznie cenne rzeczy przy normalnym koszcie. Ogólnie skrytki bankowe są raczej przez banki zamykane....

Przegląd Finansowy pisze...

Tylko, że Skarbiec77 ma skrytki na razie wyłącznie w Pabianicach. Z otwartymi rękami powitałbym operatorów skrytek w innych miastach

Anonimowy  pisze...

Trzeba pamiętać, że bank nie ponosi odpowiedzialności (w większości wypadków za zawartość skrytki) - co jest zrozumiałe ale w przypadku np. napadu przechowywane przedmioty wartościowe mogą być gorzej zabezpieczone niż np. w domu (sejf+ubezpieczenie na konkretne produkty - bullion, numizmaty, sztabki itp).

Anonimowy  pisze...

nie składajcie żadnych kosztowności, papierów wartościowych itp co ma wartość w tego typu firmach jak skarbiec77. jaką gwarancję bezpieczeństwa, ubezpieczenia i ewentualnego zwrotu może dać wam spółka zoo? żadnej, już lepiej trzymać to w jakimś małym banku spółdzielczym w psiej dupie niż w tego typu tworze, albo w wybrać się po prostu do austrii i założyć anonimową skrytkę sejfową w das saafe
do tego pragnę zauważyć iż ten artykuł jest sponsorowany przez skarbiec77 o czym admin "chyba" zapomniał napisać

Przegląd Finansowy pisze...

Artykuł nie jest sponsorowany przez Skarbiec77. tak się po prostu składa, że jest to pierwsza tego typu firma w Polsce, o której wiem, sam ten fakt wystarczy, skoro jest ewenementem na skalę ogólnopolską, aby o tym napisać. Jeżeli zgłosi się do mnie konkurencja z informacja o podobnych inicjatywach, też chętnie o tym napiszę, bo problem jest tego rodzaju, że skrytek na rynku w PL brakuje.
A co do zaufania i bezpieczeństwa firmy. Fakt - słusznie zauważone zostało, że spółka z o.o. ma mniejszą wiarygodność niż bank. Dlatego właśnie napisałem: "Pewien problem do pokonania, dla nowego operatora na rynku skrytek jest taki, że trzeba będzie mentalnie przekonać klientów, że skrytki są u nich odpowiednio zabezpieczone. Pokutuje u nas jednak trochę pojęcie "pewne jak w banku" co nie zawsze jest prawdą kiedy widzę np. zabezpieczenia i wygląd niektórych oddziałów bankowych." Zobaczymy jak się ten rynek będzie rozwijał.

Seba pisze...

No musiał mieć duże zapotrzebowanie bo na ich stronie widnieje informacja że nie ma wolnych skrytek.

SZAKAL pisze...

witam.byc moze sie ktos orietuje czy w Bydgoszczy gdzies mozna wynajac taka skrytke,jesli tak to prosze o jakies blizsze informacje,adres badz nazwe banku etc.pozdrawiam

Anonimowy  pisze...

W artykule powołuje się Pan na sukces prywatnej firmy SKARBIEC77 ktora osiągneła NIBY sukces w wynajmie skrytek.
Prawda jest nieco inna - jestem z Pabianic, tam gdzie skarbiec77 niby ma siedzibe - lokal jest do wynajęcia co najmniej od października 2015 roku. NIC SIE NIE UDAŁO ! A z zewnątrz lokal wygląda jak kisk ruchu- taka przybudówka.

Przegląd Finansowy pisze...

A to jest interesująca informacja, dziękuję za przekazanie. Fakt, bazuję i bazowałem na stronie internetowej (która notabene nadal działa). Ciekawe czy np. byli klienci mogą cos powiedzieć o tym przedsięwzięciu.

ESTIMET pisze...

Poluje na skrytkę od dłuższego czasu. Aktualnie posługuje się tradycyjną szafą pancerną w moim biurze jednak wolał bym bardziej bezpieczne rozwiązanie.

Anonimowy  pisze...

Są już prywatne firmy np w Lublinie istnieje Twój Skarbiec są już na rynku parę lat więc chyba nie ma problemu z wynajęciem skrytek.

Anonimowy  pisze...

skarbiec77.pl nie istnieje już taka firma

Anonimowy  pisze...

ING już wycofał skrytki z oferty

Malina pisze...

no i mamy, modły zostały wysłuchane:) w Katowicach otworzyli Śląskie Sejfy- zajrzę do nich na dniach i zdam relacje:)

stasiex pisze...

Hej artykuł ma już parę lat, ale dobrze pozycjonuje się w Google. Warto zaktualizować i treść artykułu i dodać coś nowego w komentarzach

Przegląd Finansowy pisze...

To prawda, trochę pracy jednak nad tym było więc potrzeba na to chwilę czasu

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->