Jutro odbędzie się referendum niepodległościowe w Szkocji. Ostatnie tygodnie to nerwowy okres dla
wszystkich, których temat może dotyczyć bo nagle okazało się, że zwolennicy niepodległości mają szansę wygrać. Sondaże dają praktycznie równy podział głosów z niewielką przewaga na secesję.
Zastanawiam się jak na wynik referendum zareagują rynki finansowe. Sądzę, że wygrana zwolenników niepodległości odbije się negatywnym echem dla rynków finansowych. Nawet nie ze względu na niechęć do niepodległości Szkocji, ale ze względu na niepewność, którą taka decyzja wygeneruje. W naszym poukładanym świecie, nagle z dnia na dzień pojawi się szereg problemów, które nie wiadomo jak będzie można rozwiązać.
Rynki nie lubią niepewności, niestety mało kto dziś jest w stanie podać jednoznaczną odpowiedź jak miałby wyglądać proces odłączania się Szkocji od Wielkiej Brytanii. Pamiętajmy,że organizmy te są ze sobą zrośnięte od ponad trzystu lat. Jak miałby wyglądać podział majątku? Co z prawem pobytu i obywatelstwem dla dotychczasowych poddanych królowej? Co z imigrantami? Co z walutą? Co z armią? Członkostwo w NATO i UE - nie wiadomo. Dopłaty bezpośrednie z UE dla szkockich farmerów? Znikną? System bankowy? Nie wiadomo. System emerytalny? Nie wiadomo.
Royal Bank of Scotland (sic!) zapowiedział, że przeniesie swoją siedzibę do Londynu jeżeli wygra w referendum opcja niepodległościowa. Podobnie zapowiedziały Lloyds Banking Group i Clydesdale Bank. Nie wiadomo ile jeszcze przedsiębiorstw wybierze ewakuację z obszaru niepewności na znane wody brytyjskiego prawodawstwa. Obawiam się, że wielu. Co wtedy zrobią Szkoci? Znacjonalizują?
Generalnie ilość pytań bez odpowiedzi jest niepokojąca. Sądzę, że rezultat secesji Szkocji może być znaczącą turbulencją dla funta i sektora finansowego. Wszyscy będą sobie zadawali pytanie "co teraz?" i będą powstrzymywali się od spekulacji w obawie przed nieznanym. Obawiam się, że takie wstrzymanie oddechu może spowodować, że z pompowanych baniek spekulacyjnych zejdzie trochę powietrza. Czy wywoła to lawinę? Jest takie ryzyko.
Zostaje nam obserwować sytuację i trzymać rękę na pulsie.
3 komentarze :
A skąd wiadomo, że szkockich "separatystów" nie finansowali Rosjanie, żeby siać zamęt na tyłach wroga i osłabić pozycję Wielkiej Brytanii?
Wydaje mi się, że o wiele większe zamieszanie byłoby na rynkach, gdyby jednak Niepodległość została Szkocji wybrana (przez wyborców naturalnie)...
Sytuacja się wyklarowała, niepodległości nie będzie (przynajmniej na razie), rynki odetchnęły.
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.