Od stycznia 2015 roku aby zaciągnąć w banku kredyt hipoteczny potrzebny będzie już minimum 10% wkład własny. Jest to konsekwencja wprowadzenia w ubiegłym roku rekomendacji S, zgodnie z którą już w tym roku biorący kredyt hipoteczny musieli posiadać 5% wkład własny, od 2015
r. będzie to właśnie 10%, od 2016 r. 15%, a docelowo, od 2017 r. aby wziąć kredyt na
zakup mieszkania trzeba będzie dysponować 20% wkładem własnym.
Według danych AMRON liczba kredytów hipotecznych wzrosła pomiędzy 2013 a 2014 rokiem zaledwie o 45,5 tysięcy (dane do końca II kwartału) podczas gdy w poprzednich latach były to wzrosty o 80 tyś w 2013 i 100 tyś w 2012. Widać więc że liczba nowo udzielanych kredytów hipotecznych stale maleje.
O 9,08% spadł udział kredytów, których LTV (wartość kredytu do wartości nieruchomości) przekroczyło 80% - oznacza to, że banki coraz mniej chętnie dają kredyty z niskim udziałem własnym, a polityka ta odbija się na liczbie udzielonych kredytów mieszkaniowych.
Problem polega na tym, że niewielu Polaków oszczędza - ponad 40% ankietowanych przez TNS Polaków przyznało, że niczego nie odkłada i nie inwestuje. Wynika to oczywiście z wysokiego stosunku kosztów życia, do zarobków.
Najwyraźniej KNF chyba dostrzegła, że zostawienie wyśrubowanych kryteriów rekomendacji S - efektywnie zablokuje udzielanie kredytów w przyszłych latach, bo (podobno) dopuściła ubezpieczenie niskiego wkładu jako realizację tej polityki. (Cytuję tu artykuł, nie udało mi się znaleźć źródła na stronach KNF potwierdzającego takie podejście). Nawet jeżeli załatwia to sprawę, to i tak podnosi koszty kredytu.
Można się też domyślać, że wobec mniejszej liczby udzielanych kredytów banki będą chciały na każdym pojedynczym kredycie więcej zarobić, marże będą więc zapewne wyższe, co przyczyni się to tego, że w efekcie także mniejsza będzie dostępność kredytów i koło się zamyka.
Istnieje wprawdzie program Mieszkanie dla Młodych, ale niestety ma on dosyć poważne ograniczenia. Nie jest on dostępny dla wszystkich, którzy chcieliby kupić mieszkanie - dotyczy tylko młodych osób w wieku do 35 lat Poza tym dotyczy on wyłącznie mieszkań nowych, nie kupimy z dopłatą mieszkania na rynku wtórnym. Generalnie więc ma on ograniczony zasięg i na cały rynek mieszkaniowy wywiera ograniczony wpływ.
Chcący zaciągnąć w najbliższym czasie kredyt hipoteczny powinni jednak zorientować się czy nie kwalifikują się do tego programu, ewentualnie rozważyć przeprowadzenie zbiórki w rodzinie na wkład własny i zastanowić się czy nie warto podejść do kwestii kupna mieszkania jeszcze przed końcem roku.
2 komentarze :
Ja bym powiedział, że będzie łatwiej o kredyt, tylko dla osób, które posiadają odpowiedni wkład własny :)
Dokładnie. Dla tych co nie maja wkładu własnego, kupno własnego mieszkania może pozostać tylko marzeniem. Jednak z drugiej strony część takich osób później nie stać na spłatę rat, więc może to i lepiej.
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.