Często w przypadku giełdy i akcji spotykamy się z pojęciami rynek pierwotny i rynek wtórny. Z tymi
pojęciami nierozerwalnie związany jest skrót IPO powstały od
angielskiego Initial Public Offering co oznacza w wolnym tłumaczeniu:
pierwsza oferta publiczna. Oznacza to pierwszą ofertę spółki akcyjnej na
giełdzie i wiąże się z wprowadzeniem spółki na giełdę. Każda spółka
akcyjna, której akcje handlowane są na giełdzie, musi przejść procedurę
dopuszczenia do handlu na giełdzie.
Zanim akcje spółki będą mogły być sprzedawane na giełdzie, spółka musi przejść proces dopuszczenia do handlu przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF). Komisja jest organem państwowym i nadzoruje działanie giełdy a przy wejściu spółki na rynek publiczny wydaje zgodę na handel akcjami spółki na giełdzie. Aby chronić inwestorów przed ewentualnymi próbami oszustwa, musi sprawdzić jej wiarygodność.
Musi zostać także ustalona wejściowa ceny akcji spółki, co nie jest wcale takie proste. Akcje tej spółki jeszcze nigdy nie były w obrocie publicznym i nikt tak naprawdę nie wie ile one są warte. Czym wyższa cena, tym lepiej dla spółki, bo może dostać więcej pieniędzy za swoje akcje. Gdy cena będzie za wysoka, istnieje niebezpieczeństwo, że na akcje po zawyżonej cenie nie znajdą się kupcy i wtedy przedsiębiorstwo może nie sprzedać swoich akcji i w rezultacie stracić, ponieważ będzie je musiała sprzedać po niższej cenie. Stracą też inwestorzy, którzy zakupili akcje po zawyżonej cenie i mogą zwątpić w wiarygodność spółki. Jeśli cena będzie za niska, spółka także może stracić, ponieważ sprzeda swoje akcje po zaniżonej cenie, a cena może już w pierwszych dniach handlu poszybować wysoko. Zyskują inwestorzy, ale utraconych potencjalnych korzyści spółka nigdy już nie odzyska.
2 komentarze :
Czy nie jest przypadkiem tak, że Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (KPWiG) już nie istnieje a jej obowiązki zostały przejęte przez Komisję Nadzoru Finansowego?
Słuszna uwaga, rzeczywiście machnąłem się - poprawiłem
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.