poniedziałek, 19 października 2015

Etapami po kredyt hipoteczny

Zakup nieruchomości z zaciągnięciem kredytu hipotecznego to nie jest sprawa trywialna, ale można się do niej przygotować tak aby uniknąć później zbędnych stresów. Przedsięwzięcie takie przebiega etapowo. Stąd warto wiedzieć o formalnościach jakich trzeba dopełnić, czy też jak uzyskać najbardziej korzystne warunki finansowania nieruchomości.

1) Zdolność kredytowa

Poznając swoją zdolność kredytową można dopasować wybór nieruchomości do własnych możliwości finansowych, mając również ewentualne oszczędności. W celu jej obliczenia można skorzystać z internetowego kalkulatora przystosowanego do tego celu, bądź spotkać się z doradcą finansowym, który dokona głębszej i dokładniejszej oceny zdolności do otrzymania kredytu. Sprawdźmy nasza zdolność kredytową zanim zaczniemy szukać mieszkania. Dodatkowo szukając, załóżmy sobie margines rzędu kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy, tak aby nie brać kredytu "pod korek" - nie szukajmy zatem nieruchomości wyczerpującej cały limit kredytu, o ile tylko mamy taką możliwość - nigdy nie wiadomo czy później przy udzielaniu kredytu okaże się że jednak nasza zdolność jest niższa, lepiej mieć pole manewru.

2) Poszukiwanie nieruchomości

Po dokonaniu analizy zdolności kredytowej, można zacząć poszukiwania nieruchomości na własną rękę, ale można też skorzystać z usług pośrednika w obrocie nieruchomościami. Minusem szukania w swoim zakresie jest czas poświęcony na poszukiwania mieszkania. Wielkim pozytywem jest to, że nie trzeba ponosić przy tym dodatkowych kosztów, natomiast korzystając z usług pośrednika trzeba zapłacić prowizję.

3) Badanie nieruchomości

Jeśli zakup mieszkania odbędzie się na rynku pierwotnym, trzeba poszukać wszelkich informacji o danych dewelopera, dotychczas realizowanych inwestycjach itd. Natomiast informacji o mieszkaniu z rynku wtórnego, jak i jego sprzedawcy trzeba poszukać samodzielnie. Sprawdzanie nieruchomości przed zakupem to temat na osobny artykuł, nie będę się tu zatem o tym rozpisywał.

4) Umowa przedwstępna

Podpisanie umowy przedwstępnej odbywa się w zwykłej formie pisemnej bądź w formie aktu notarialnego- zobowiązanie się obu stron do zawarcia umowy ostatecznej przeniesienia własności nieruchomości w przyszłości mające na celu zabezpieczenie interesów sprzedawcy i kupującego w chwili, gdy nie jest możliwe zawarcie od razu umowy ostatecznej z przyczyn leżących po jednej lub obu stronach. Tak na prawdę dopiero tutaj zaczyna się etap załatwiania właściwego kredytu w banku, warto zatem aby w umowie były odpowiednie zapisy dotyczące tego, że przyznanie nam kredytu może potrwać albo nie dojść do skutku.

5) Wybór ofert kredytu

Podczas wyboru oferty kredytu trzeba zwrócić uwagę przede wszystkim na wysokość raty kredytowej, oprocentowania, marży, prowizji za udzielenie kredytu, prowizji za wcześniejszą spłatę kredytu, koszty dodatkowych ubezpieczeń i produktów, z jakich musi korzystać klient. Świetnym rozwiązaniem jest wybór 3 najlepszych ofert kredytów hipotecznych i wysłanie wniosków do trzech banków. Spośród tych trzech zapewne jedna oferta okaże się najlepsza.

6) Formalności

Na rodzaj dokumentów wpływa wiele czynników jakimi są wszelkie umowy, własne działalności gospodarcze. Dokumenty też będą różne wtedy, gdy mieszkanie będzie od dewelopera lub spółdzielni mieszkaniowej bądź od indywidualnego sprzedawcy. Dostarczone zaświadczenia będą podlegały analizie pod kątem wiarygodności kredytobiorcy. Warto zawczasu dowiedzieć się w banku jakie dokumenty będą potrzebne i zgromadzić wszystko wcześniej.

7) Umowa kredytowa

Umowa kredytowa sporządzana jest na podstawie ustaleń wynikających z decyzji kredytowej, określająca najważniejsze warunki kredytowania.

8) Akt własności nieruchomości

W przypadku mieszkań pochodzących z rynku wtórnego, po podpisaniu umowy kredytowej wraz ze sprzedającym należy udać się do notariusza, aby dokonać przeniesienia własności nieruchomości na siebie, w wykonaniu wcześniej zawartej umowy przedwstępnej. Przy rynku pierwotnym można rozróżnić dwa warianty. Po pierwsze, nieruchomość jest w trakcie budowy, bądź budowa domu jednorodzinnego nie została jeszcze zakończona. Wówczas na ostateczny akt własności trzeba czekać zwykle to od kilku do kilkunastu miesięcy. Po drugie, projekt inwestycyjny został już ukończony. I tu od razu można otrzymać prawo do mieszkania. Notariusz sporządza akt notarialny i pobiera taksę notarialną. U niego można także złożyć wniosek o wpis nabytego prawa do nieruchomości do ksiąg wieczystych. Notariusz przesyła wniosek do odpowiedniego sądu wieczysto-księgowego, pobierając jednocześnie opłatę z tego tytułu.

9) Otrzymanie kredytu

Po dokonanych formalnościach można dokonać wypłaty kredytu w ciągu kilku dni. Kredyt wypłacany jest jednorazowo bądź w transzach, w przypadku inwestycji realizowanej etapami. Jeśli zakup mieszkania odbył się na rynku wtórnym, to całość kwoty kredytu jest przelewana przez bank na konto zbywcy. Chyba, że wnioskowana była dodatkowa część środków, np. na remont czy wyposażenie mieszkania- wtedy ta część przekazywana jest na konto. Podczas budowy domu systemem gospodarczym, kredyt będzie wypłacany transzami odpowiednio do postępów w budowie i rozliczeń.




4 komentarze :

Maciek pisze...

och, żaden artykuł nie odda tego ile z tym biegania, tym co załatwiają, życzę powodzenia

Finansowy Hacker pisze...

Zgodzę się z Maćkiem. W teorii wygląda prosto - w rzeczywistości mnóstwo biegania, papierologii i jeszcze ta łaska z jaką banki w Polsce zadłużają bez litości miliony Polaków. Proces ciągnie się miesiącami i zwykły Kowalki nie ma szans na uczciwą umowę, bo rzetelne porównanie ofert wszystkich banków nie jest fizycznie możliwe.

Przegląd Finansowy pisze...

No wszystkich to się na pewno nie da porównać, ale kilku wybranych? ja jak załatwiałem kiedyś kredyt byłem w stanie kilka ofert porównać i dzięki temu nie wpakowałem się na parę zastawionych pułapek. Nie wiem jak to teraz wygląda, ale żeby branie kredytu ciągnęło się miesiącami... jakoś trudno mi w to uwierzyć, choć pewnie to zależy od banku i sytuacji danej nieruchomości

Finansowy Hacker pisze...

Być może u mnie się ciągnęło, ponieważ pracuje i mieszkam za granicą. Ale sam proces i kompetencje niektórych pracowników banków pozostawiały wiele do życzenia. Ja rozumiem, że to jest ich praca i mają prowizje od podpisanych umów. Ale w większości przypadków mydlą oczy ludziom w potrzebie i nie dają szans na przeczytanie a tym bardziej zrozumienie zapisów. Wiedza na temat finansów w Polsce jest niewielka a tym bardziej ta na temat mechanizmów bankowych. W pracy 90% produktów jakie promujemy to właśnie produkty finansowe i widzę, że większość osób z nich korzystających jest w spirali zadłużenia. Raz udało się bankom ich złapać w pułapkę i teraz pozostaje niekończąca się opowieść typu "biorę kredyt, żeby spłacić inny kredyt.".

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->