W ubiegłym roku pisałem o tym, że w konsekwencji wprowadzenia w życie rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego wzrasta co roku próg wymaganego przez banki wkładu własnego. jeszcze w 2015 roku jest to 10%, w przyszłym roku od stycznia ten minimalny wkład własny ma wynieść 15%.
Ciekawostką jest to, że o ile w ubiegłym roku wieszczono, że będzie trudniej o kredyt i będzie w związku z tym kiepsko na rynku mieszkaniowym, to te prognozy się nie sprawdziły. Rynek mieszkaniowy, jeżeli chodzi o sprzedaż nowych mieszkań, ma się całkiem dobrze. Nie wykluczam, że rolę odgrywa tu program Mieszkanie dla Młodych. Z kolei zaś rynek mieszkań używanych jest z tego co mi się wydaje pogrążony w stagnacji. Opieram się przy tym na moich obserwacjach, bo nie dalej jak trzy miesiące temu miałem okazję robić pewne rozeznanie. Mieszkania "używane" wiszą jako oferty do sprzedaży po kilka miesięcy i nie schodzą.
Wracając do tematu. Jak donosi bankier.pl od stycznia przyszłego roku wrasta próg wkładu własnego do 15%, przy czym 10% będzie musiał wynosić wkład gotówkowy, a pozostałe 5% będzie mogło mieć pokrycie w "dodatkowym zabezpieczeniu". tym dodatkowym zabezpieczeniem może być blokada rachunku albo lokaty terminowej. trochę wydaje mi się to mało sensowne bo skoro ktoś ma rachunek albo lokatę na jakąś kwotę to jaki sens ma brać droższy kredyt i blokować 1 do 1 środki na tej lokacie. To już lepiej wziąć mniejszy kredyt.
Większy sens ma druga opcja, czyli wykorzystanie środków zgromadzonych na IKE lub IKZE jako zastaw będący tym dodatkowym zabezpieczeniem. Jak to ma wyglądać w praktyce, tzn. jak będą wyglądały stosowne umowy z bankami i czy każde IKE lub IKZE się do tego nada, tego nie wiem. Założę się że kilka haczyków gdzieś po drodze się znajdzie.
Ostatnia opcja to ubezpieczenie. Oczywiście trzeba będzie za to zapłacić i założę się że banki będą chciały na tej właśnie opcji dodatkowo zarobić. Poza tym, przeczuwam, że znowu będziemy świadkami jakiś przekrętów, w których rolę wykorzystywanego będzie pełnił klient, a gwałcić będą do spółki bank i ubezpieczyciel. Wszak ten schemat już przerabiany był przy ubezpieczeniach niskiego wkładu własnego kredytów hipotecznych. Później się okazywało, że banki nienależnie pobierały składki, albo w ogóle umowy te były bezprawne.
Tak więc jak ktoś jest na etapie kupowania mieszkania, lepiej się spieszyć z finalizacją transakcji jeszcze w tym roku.
3 komentarze :
Warto też zauważyć, że rośnie procent mieszkań kupowanych za gotówkę. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Możliwe że lokaty są na tyle słabe że ludzie podejmują się kupna mieszkania jako inwestycji, albo spada ilość osób które mogą wziąć kredyt więc nie biorą go i dalej wynajmują lub mieszkają u rodziców.
na wkład własny bank też pożyczy:)
E, no właśnie nie jestem pewien czy aby na pewno, choć... znając lukratywność bankowców, nigdy nic nie wiadomo
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.