Kuszący do niedawna wysokimi odsetkami od swoich lokat SKbank (a właściwie Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie) jest bankrutem.Okazuje się, że w Wołominie problemy z bankowością były nie tylko w SKOKu, który zbankrutował kilka miesięcy temu. Także bank spółdzielczy udzielał źle zabezpieczonych kredytów "krewnym i znajomym królika". W konsekwencji KNF zawiesił z dniem dzisiejszym działalność SKbanku i postanowił złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. Aktywa banku spółdzielczego nie wystarczają na zaspokojenie jego zobowiązań, a w wyznaczonym przez Komisję terminie nie zgłosił się żaden bank gotowy ratować SKbank. W konsekwencji od poniedziałku posiadacze depozytów do 100 tysięcy euro będą mogli występować o zwrot pieniędzy z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Sytuacja stawia pytanie o stabilność sektora banków spółdzielczych. O tym, że były nieprawidłowości w sektorze SKOKów było wiadomo od dawna. jednak niepokojem napawa fakt, że także banki spółdzielcze, pomimo tego, że przecież były objęte nadzorem "od zawsze".
Szczególnie niepokoić się mogą posiadacze większych niż 100 tysięcy euro depozytów (choć szczerze mówiąc nie sądzę aby trzymanie większej niż limit gotówki w jakimkolwiek banku było rozsądne). Zdecydowanie jednak bardziej martwić się mogą posiadacze obligacji wyemitowanych przez banki spółdzielcze. Przykładowo posiadacze obligacji SKbanku mogą już pożegnać się z pieniędzmi. Z resztą, większość obligacji banków spółdzielczych to obligacje podporządkowane - zaspokajane są one w ostatniej kolejności. Szczerze mówiąc, szkoda już zachodu na dochodzenie takich wierzytelności. Czy inne banki są bezpieczne? Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Posiadacze obligacji banków spółdzielczych powinni jednak dokonać chyba analizy ryzyka swojego portfela.
1 komentarz :
Jeśli chodzi o inwestycje i nie ważne czy to są obligacje korporacyjne czy jakiekolwiek inne słowo "bezpieczne" zawsze jest i pozostanie względne. Stopień ryzyka zawsze wiąże się ze stopniem zwrotu z inwestycji.
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.