Tak się składa, że dzisiejszy wpis jest tysięcznym (!) wpisem na blogu,
co mnie niezmiernie cieszy. Nie sądziłem, kiedy siadałem do tworzenia
tego bloga 27 stycznia 2009 roku, że pięć lat później będę go prowadził dalej i rozwijał w takim zakresie jak teraz. Ha! udało mi się wstrzelić z tym wpisem dokładnie w piątą rocznicę!
Czy coś zmieniło się przez te ostatnie pięć lat? Na świecie wiele. Jeżeli chodzi o bloga i moje nastawienie... też. Wydaje mi się, że jako inwestor dojrzałem i znacznie spokojniej i z dystansem podchodzę do rynku i inwestycji. nauczyłem się też, że warto patrzeć bardziej długoterminowo i całościowo na swoje działania i portfel.
Sama koncepcja bloga też ewoluowała. Pomijam zmiany wyglądu, bo to drugorzędna rzecz. Staram się teraz prezentować więcej własnych przemyśleń a mniej syntetyzować informacje z różnych źródeł. Natomiast co do zasady, nadal pozostaje aktualne to, że chciałbym patrzeć na całość rynków czy gospodarki, znajdować jakiś globalny kontekst tych wydarzeń, o czym bardzo często zapomina się w mediach. Staram się także podsuwać Wam warte przeczytania lektury.
Koncepcja bloga zmieniała się podobnie jak zmieniały się moje przemyślenia. Zmieniła się tez szata graficzna - aż dziwię się że tak długo wytrzymałem z tamtą czarną, która była na początku. W międzyczasie byliśmy świadkami zmian otaczającej nas rzeczywistości, zmieniały się rynki zmieniał się świat. Nie chcę robić kolejnego wpisu z podsumowaniem poprzednich. Napiszę co chciałbym na tym blogu w tym roku zrobić.
Przede wszystkim chciałbym aby wpisy ukazywały się mniej więcej regularnie. Może nie często, ale za to troszkę treściwsze. Raczej nie zmienię tego, że staram się patrzeć na konteksty trochę bardziej globalnie a nie uganiać się za kolejną ofertą "najlepszej lokaty".
4 komentarze :
Może jakiś wpis na temat rynku akcji w Stanach?
Nie wykluczone. Może zdążę przed krachem, bo wszystkie sygnały które do mnie docierają mówią że może "glebnąć". Wystarczy spojrzeć na wykres - jak długo można pompować S&P500 pod niebiosa?
Ropa będzie triggerem? Czy niezdecydowana Janet Yellen?
Nie wiem co będzie... może kombinacja?
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.