Na początek napiszę co mi się w tej książce nie spodobało. Może miałem zbyt rozbudowane oczekiwania, wydawało mi się, że przeczytam w niej scenariusz nadchodzącego kryzysu. Znalazłem za to opis wskazówek, na które należy zwracać uwagę i tego co po kryzysie może nastąpić. Bardzo skrótowo zaś potraktowane zostało to, w jaki sposób przygotować się na tąpnięcie i "globalny reset". Oczekiwałem czegoś więcej.
Początek książki, cała pierwsza jej połowa nie przybliżały czytelnika (wg. mnie) do celu jakim jest wyjaśnienie dlaczego może nastąpić i jak może nastąpić upadek dolara. Suma summarum ciekawe, opowieści autora o swojej pracy dla kręgów rządowych i CIA, trochę rozmydliły narrację. Wprawdzie opis jak po atakach 11 września CIA opracowywało program wykrywania anomalii na rynkach finansowych celem przewidywania możliwych ataków terrorystycznych jest fajny i interesująco się go czyta/słucha. Jednak to bardziej temat, który pasowałaby do "
Currency wars". Nawet gdyby całej pierwszej części w książce nie było, z punktu widzenia tytułu i celu w sumie by straciła.
Dalej, autor wprowadza nas w realia i mechanizmy światowych wojen ekonomicznych. Wskazuje, że stały się one elementem doktryny obronnej zarówno USA jak i chin. Wyjaśnia w jaki sposób atak na rynki finansowe może służyć osiągnięciu celów politycznych i militarnych. Opisuje działania Chin na międzynarodowych rynkach finansowych, które wskazują na ukryte przygotowywanie pod potencjalny przyszły konflikt z USA. Interesujący jest także opis konfrontacji z Iranem, która obejmowała odcięcie Iranu od międzynarodowego systemu finansowego, działania Iranu w celu umożliwienia rozliczeń w Złocie i innych walutach np. rupiach a także prowadzone przez Iran rozliczenia za pośrednictwem banków rosyjskich i chińskich. tyle tylko, że to także pasuje bardziej do "Wojen walutowych", z resztą po dotarciu do końca książki zadajemy sobie pytanie co te informacje wniosły...
Problem w tym, że w dalszych częściach książki autor nie rozwija tematu wojen walutowych wystarczająco jasno wiążąc go z tym, czego oczekiwałem czyli potencjalnym scenariuszem wydarzeń. Jest to zatem owszem, interesujący temat do przemyśleń i rozważań ale bez powiązania z końcówką książki, przynajmniej nie w sposób wyraźny.
Podobała mi się za to kolejna część, niejako historyczno analityczna. Omówione zostały bloki gospodarcze Europy, Chin i krajów BRICS. Rickards ciekawie opisuje na przykład dysfunkcje i problemy gospodarki Chińskiej, które mogą przerodzić się w spowolnienie wywołujące wpływ na globalną gospodarkę. Bardzo interesujący i inny od powszechnie wyrażanego przez większość ekonomistów i mainstreamu jest też opisany w książce punkt widzenia na Unię Europejską i kwestie kryzysu i perspektyw euro. Ciekawe są też analizy projektów współpracy międzynarodowej między krajami BRICS czy SOW. Problem po lekturze części drugiej jest jednak ten sam, brak wywiedzenia z tych obserwacji czytelnego dla odbiorcy toku myślowego wiążącego wszystko w jedną całość.
Autor próbuje robić to w części trzeciej. Jest ona istotna i ciekawa. Nie mogę powiedzieć aby mnie znudziła, wręcz przeciwnie dała do myślenia. Warte przeanalizowania są rozważania na temat deflacji, jej przyczyn, źródeł, skutków i tego dlaczego jest nielubiana.
Bardzo interesujące jest też omówienie roli deficytów budżetowych, ich istoty i wpływu na walutę. Kluczowe jest, co dla mnie było pouczające, wyjaśnienie że w kwestii deficytów budżetowych liczy się nie tyle ich bezwzględna wysokość, czy nawet względna w relacji do PKB, a bardziej trend a zatem czy gospodarka jest zdolna je obsługiwać czy nie i czy rosną czy spadają. To pozwala zrozumieć naturę polityki fiskalnej i monetarnej w znacznie bardziej jasnym świetle.
Dalej Rickards snuje rozważania na temat roli
SDR i Międzynarodowego Funduszu Walutowego w potencjalnej zmianie światowego systemu monetarnego. Jest to o tyle ciekawe, że książka pisana jest z perspektywy roku 2012, snuje pewne przewidywania dotyczące tego co może wydarzyć się w roku 2015, który mamy już za sobą i warto jest zawsze analizować stopień wypełnienia się takich przepowiedni, które z resztą w kontekście
IMF i SDR po trochu się realizują.
Autor snuje wizję systemu walutowego opartego na złocie, która jest trochę wg. mnie niemożliwa do zrealizowania. Na moje oko świat zapewne pójdzie w kierunku inflacji SDRów ze złotem jako jednym ze składników koszyka. Jest to niemniej warte wysłuchania bo pozwala zrozumieć dlaczego krytycy złota w systemie monetarnym jako takiego, mijają się z rzeczywistością.
Lektura tej książki dla mnie wniosła przede wszystkim przemyślenia o deflacji, roli i statusie euro jako waluty i UE jako organizacji, roli złota w rękach banków centralnych, potencjale SDR jako światowej waluty i kwestii deficytów finansów publicznych jako elementu wpływającego na gospodarkę i walutę.
Pomimo wszystkich słabości, generalnie książka mi się jednak podobała bo odkrywa wiele aspektów na które mainstream nie zwraca uwagi i na które sami nie zwracamy uwagi w toku codzienności. Polecam lekturę/słuchanie.
-
The Death of Money: The Coming Collapse of the International Monetary System
Książka o pieniądzu, problemach gospodarki i nadchodzącycm kryzysie.
Autor: James Rickards
The Death of Money: The Coming Collapse of the International Monetary System
James Rickards "The Death of Money: The Coming Collapse of the International Monetary System" - recenzja
Pomimo wszystkich słabości, generalnie książka mi się podobała bo odkrywa wiele aspektów na które mainstream nie zwraca uwagi i na które sami nie zwracamy uwagi w toku codzienności. Polecam lekturę/słuchanie.
Written by: Przegląd Finanansowy
Date published: 04/05/2016
4