poniedziałek, 12 grudnia 2016

Dlaczego ludzie nie czytają co podpisują?

Mam wrażenie, że ludzie nie czytają ze zrozumieniem tego co podpisują i potem jak przychodzi do konsekwencji to przybierają postawę płaczących przedszkolaków, podają się za debili analfabetów, których inni muszą za uszy wyciągać z bigosu, którego sami naważyli.

Z takim przypadkiem zetknęliśmy się już raz w przypadku "nabitych w mbank", którzy podpisawszy umowy jawnie ich "dymające" później dziwili się że są "dymani". Zapytani jednak czy ktokolwiek ich zmuszał do podpisywania niekorzystnych dla siebie umów (mówimy o klauzulach ustalania oprocentowania kredytu przez zarząd banku wg. własnego widzimisię) brnęli w jakiś bełkot zapominając, że w tym samym czasie było na rynku sporo mniej niekorzystnych alternatyw.

Obecnie mamy do czynienia z podobną sytuacją. Członkowie, byłego już, SKOK Wołomin dziwią się, że dostają od syndyka wezwania do zapłaty. Zapominają wszakże, że wykupując udziały zgodzili się na bycie członkiem SKOK, co wiąże się z pewnymi obowiązkami a nie tylko prawami. Jednym z obowiązków członka SKOK (wynikających z przepisów prawa) jest odpowiadanie za zobowiązania SKOK do wysokości dwukrotności udziału (ustawa mówi, że statut kasy może przewidywać takie podyższenie). Skoro ktoś przystępuje do SKOK i wykupuje udział, to statut kasy powinien znać - to po pierwsze. Po drugie skoro ktoś już jest członkiem SKOK to powinien wykonywać swoje prawa i brać udział w zgromadzeniach członków, żeby kontrolować zarząd kasy. Po trzecie jak ktoś już się SKOKiem nie interesuje bo swoje lokaty stamtąd pozabierał, to członkostwo powinien wypowiedzieć. Jeżeli tego nie robi i kasa ma straty to niech nie płacze, że musi dopłacić.

Czy jest tu coś trudnego do pojęcia? Dla mnie jest trudne do pojęcia to, że ludzie wchodzą w jakąś relację prawną (członkostwo w SKOK) nie rozumiejąc na co się piszą i do czego się zobowiązują. Czy gdyby w statucie SKOK było napisane, że mają oddać nerkę, to też by przystąpili a potem płakali? Z debilizmu zachowań niektórych domniemuję, że pewnie tak.


1 komentarz :

Krzysztof pisze...

Bo sa leniwi, naiwni i nie dostali jeszcze po tyłku. :)

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->