Finansiści wystawiają nam, Polakom, druzgocącą opinię. Większość z nas nie potrafi w sposób efektywny zarządzać swoimi finansami. Swoje nadwyżki finansowe, jeśli oczywiście takowe mamy, trzymamy najczęściej na nieoprocentowanych kontach osobistych. Jeśli już myślimy w jakikolwiek sposób o pomnożeniu kapitału, najczęściej wybieramy lokaty. Tylko garstka Polaków inwestuje oszczędności w inny sposób.
Konta osobiste, które posiadamy, bardzo rzadko są oprocentowane. Nawet jeśli są, to na bardzo niewielki, szczątkowy wręcz procent. Alternatywnie - są oprocentowane na akceptowalny procent, jednak tylko do określonej, zazwyczaj bardzo niskiej kwoty sięgającej jedynie kilku tysięcy złotych. Oczywiście lepiej jest posiadać rachunek oprocentowany w taki sposób niż taki, który oferuje zerowe lub niemalże zerowe oprocentowanie, jednak musimy pamiętać, że nie jest to optymalny sposób ochrony naszych oszczędności.
Trzymając bowiem pieniądze na nieoprocentowanym koncie po prostu tracimy. Po pierwsze nie otrzymujemy żadnych odsetek, co jest oczywiste. Co ważniejsze, lokaty bankowe stanowią barierę chroniącą nas przed inflacją. Inflacja, wiążąca się ze wzrostem cen towarów i usług, jest wrogiem naszych oszczędności. Powoduje, że za te same pieniądze po okresie np. roku możemy kupić mniej. I tak, lokata oprocentowana na 4% przy inflacji rzędu 3% daje nam realny zysk na poziomie 1%. W wypadku trzymania środków na koncie nieoprocentowanym – realnie stracilibyśmy 4% przez rok! To wbrew pozorom bardzo spora suma. Przy kwocie 100.000zł to aż 4.000zł straty tylko przez okres jednego roku! Należy pokreślić, że jeszcze kilka miesięcy temu w Polsce mieliśmy deflację, czyli zjawisko odwrotne do inflacji. Dzięki temu zyski z najkorzystniej oprocentowanych lokat na rynku przekraczały 4%.
Alternatywą dla trzymania pieniędzy na lokatach jest kupowanie jednostek funduszy inwestycyjnych, inwestowanie na rynku nieruchomości, kupowanie akcji i obligacji albo chociażby inwestowanie w wino czy whisky. Są to jednak zupełnie odrębne grupy inwestycji, będące z pewnością materiałem na oddzielny artykuł. Pamiętajmy, że większość z nich wiąże się ze sporym ryzykiem. Oczywiście wprawny inwestor jest w stanie zarobić na wiele sposobów, jednak w żaden sposób nie można tego z góry zagwarantować. Dla osób, które nie mają po prostu do tego głowy, lokaty bankowe wydają się bezpieczną przystanią. Pamiętajmy, że środki w polskich bankach są w pełni zabezpieczone przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny do 100.000 EUR, co stanowi równowartość ponad 400.000 PLN.
Wniosek jest prosty – kompletnie nie opłaca się trzymać naszych oszczędności na nieoprocentowanych kontach osobistych. Jeśli nie chcemy inwestować w bardziej ryzykowne instrumenty finansowe, to zamiast na rachunkach bankowych, trzymajmy nasze środki na oprocentowanych lokatach. To pozwoli nam zazwyczaj ochronić się przed inflacją, a często także trochę zarobić. Warto skorzystać z promocji dla nowych klientów, w których banki często oferują podwyższone oprocentowanie lub premię za samo założenie lokaty!
Łukasz Miśkiewicz Zobacz więcej porad o finansach i oszczędzaniu: polakoszczedza.pl. |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.