wtorek, 19 września 2017

Dedolaryzacja przyspiesza - Chiny szykują kontrakty na ropę w juanach i wymienialne na złoto

Interesujące wieści dochodzą z Azji i nie chodzi w tym przypadku wcale o Koreę Północną, ale o układankę chińską, o której już kiedyś pisałem. jako jeden z największych światowych importerów ropy naftowej Chiny rozumieją, że ropa wyceniana w dolarach grozi im destabilizacją dostaw i wzrostem ceny kiedy przyjdzie do upadku dolara. Z drugiej strony, strategicznie wyrażana chęć uczynienia z renminbi waluty rezerwowej, stwarza konieczność stworzenia rynku dla instrumentów notowanych w tych walutach. Z trzeciej strony, będąc jednym z największych importerów złota na świecie Chiny mają w ręku pewne narzędzie, które może pozwolić im kształtować przyszły ustój walutowy.

Mamy więc przymiarki do stworzenia kontraktów na ropę prowadzone od pewnego już czasu przez Shanghai Futures Exchange i Shanghai International Energy Exchange. Niedawno ogłoszono, że prace te doszły już do stanu gotowości do uruchomienia notowań instrumentu finansowego - kontraktu na ropę nafotwą, wycenianego w juanach i wymienialnego na złoto.

Ma to jeszcze jedno znaczenie - podkopanie hegemonii USA. Otóż 29,2% ropy Chiny importują z Rosji,  14,5% z Iranu, a 11,3% z Wenezueli z którymi USA ma relacje raczej chłodne i ewentualne sankcje UZA wymagałyby mechanizmu do ich obchodzenia (na co taki kontrakt pozwalający przekonwertować ropę w złoto świetnie się nadaje).

Warto pamiętać, że w Hong Kongu i Szanghaju są już notowane kontrakty na złoto denominowane w Juanach. Chiny robią więc kolejny krok, aby zassać strumienie finansowe i przepuścić je przez własne giełdy. Chodzi o stworzenie rynku, a ten jest niezbędny jeżeli renminbi ma być walutą która poważnie będzie w przyszłości traktowana jako rezerwowa.

Warto mieć na uwadze, że przekształcenia światowej gospodarki i przesunięcie środka ciężkości do Azji mają miejsce też na poziomie alokacji Chińskich rezerw. Arabia Saudyjska przygotowuje wielkie IPO firmy Aramco. Zakupem akcji giganta wydobycia ropy zainteresowani są właśnie Chińczycy. lewar do przeniesienia kwotowania przynajmniej części światowego handlu ropą na juany będzie więc znacznie silniejszy.

1 komentarz :

Bankier pisze...

No zapewne nie na darmo Chiny są jednym z dwóch (zaraz po Rosji) "wielkich" sprzymierzeńców Korei...

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->