W poniedziałek na giełdzie w Szanghaju ruszył handel kontraktami na ropę denominowanymi w juanach. Wydaje mi się, że pisałem już o tych przymiarkach kiedyś na blogu. Rzecz w tym, że jako wielki importer ropy Chiny chcą uniezależnić się od ropy wycenianej w dolarze, chcą też poczynić tez pewien krok do umiędzynarodowienia juana jako waluty światowej.
Jest to zdecydowanie krok uderzający w system petrodolara. System, który przez wiele lat zapewniał USA przewagę w światowej gospodarce.
Wygląda na to, że trading się rozpoczął z całkiem niezłymi obrotami. W ciągu pierwszej godziny notowań zawarto 23tyś kontraktów.
Jest to zdecydowanie krok uderzający w system petrodolara. System, który przez wiele lat zapewniał USA przewagę w światowej gospodarce.
Wygląda na to, że trading się rozpoczął z całkiem niezłymi obrotami. W ciągu pierwszej godziny notowań zawarto 23tyś kontraktów.
Sądzę, że w związku z tym, że Chiny są coraz większym importerem ropy, wolumen ten będzie rosnąć. Rosnąć będzie też skala międzynarodowych transakcji z wykorzystaniem chińskiej waluty. Chiny "atakują" międzynarodowy system gospodarczy na wielu frontach i z długofalowym celem.
Warto też wspomnieć, że te kontrakty mają być wymienne na złoto. Tworzy się więc narzędzie w którym eksporterzy ropy będą mogli z całkowitym pominięciem dolarów wymieniać ropę na złoto albo juany. Czy wpłynie to na wzrost popytu na złoto? Zobaczymy.
Warto będzie obserwować jak to się będzie rozwijać.
Warto też wspomnieć, że te kontrakty mają być wymienne na złoto. Tworzy się więc narzędzie w którym eksporterzy ropy będą mogli z całkowitym pominięciem dolarów wymieniać ropę na złoto albo juany. Czy wpłynie to na wzrost popytu na złoto? Zobaczymy.
Warto będzie obserwować jak to się będzie rozwijać.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.