Przeczytałem ostatnio, że rząd Ontario wycofał się z pilotażowego projektu dotyczącego eksperymentu z tzw. dochodem gwarantowanym. Pomyślałem sobie, że chyba powinienem napisać co ja o tym myślę, bo w różnych kręgach temat jest dyskutowany, ma swoich zajadłych przeciwników i zwolenników, etc.
Generalnie w dwóch słowach co to jest ta koncepcja dochodu gwarantowanego - chodzi o to, że wymyślono, że może by tak wypłacać ludziom dochód na pewnym stałym poziomie niezależnie od tego czy pracują czy nie bo może od tego staną się bardziej kreatywni, twórczy itd.
Co ja o tym myślę? Jestem przeciwny. Z kilku powodów.
Powód pierwszy - filozoficzny
Chodzi o to, że moim zdaniem jest czymś głęboko nieuczciwym dawać jednym za darmo coś co inni muszą wypracować własną pracą. Co więcej, uważam, że to jest dyskryminacja ludzi, którzy pracują. Oczywiście ktoś powie, że w teorii wszyscy na świecie powinni dostawać taki dochód gwarantowany, ale... Tak nie jest to po pierwsze, po drugie niektóre kraje chciałyby płacić więcej a inne mniej, stosownie do "kosztów życia" - etc. Moim zdaniem przechodzenie na ręczne sterowanie jest gorsze niż pozostawienia rynkowi tego co powinien robić czyli wyceny pracy. Z resztą jest ona i tak mocno zaburzona przez przepisy z jednej i dominująca pozycję dużych pracodawców z drugiej strony. lepiej popracować nad tym aby prawo pracy uelastycznić i ułatwić zatrudnianie (ale i zwalnianie) ludzi. Ale to temat na inną dyskusję. Generalnie moim zdaniem dawanie komuś czegoś "za nic" jest nieuczciwe. No i właśnie - teraz mamy pewne formy dochodu gwarantowanego, które moim zdaniem też tak należy postrzegać. Sorry. Poza zapewnieniem minimum socjalnego dla osób które nie mogą lub nie mają skąd wziąć na chleb nie widzę potrzeby sprawiać że za siedzenie w domu przed telewizorem ktoś miałby pobierać pieniądze.
Powód drugi - skąd to wziąć
No z podatków, które płacą ci wstrętni kapitaliści - powiecie. Tylko, że prawda jest taka, że w większości to źródłem podatków jest jednak opodatkowanie pracy, czyli zabrać bogatym i rozdać biednym. Tak samo nieuczciwe jak progresywna skala podatkowa.
Powód trzeci - zaburzenia
Moim zdaniem to zaburza relacje na rynku pracy bo ci co dostaną taki dochód, jeżeli zdecydują się pracować to być może za niższą stawkę niż gdyby go nie mieli. Zrobią tym lepiej przedsiębiorcom i wypchną z rynku tych, którzy gwarantowanego dochodu nie mają. To nie zadziała.
I na koniec. Nie uważam by idea dochodu gwarantowanego miała cokolwiek wspólnego ze sprawiedliwością społeczną i wyrównywaniem szans. Jest to opaczne pojmowanie pojęcia sprawiedliwość i równość. Zabieranie (podatki) jednym by dać drugim jest niesprawiedliwe. Dawanie jednym więcej niż drugim też. Sprawiedliwość i równość moim zdaniem polega na ustanawianiu praw w przestrzeganiu których wszyscy są równi i mają takie same kryteria oceny, a nie na tym aby na siłę kogoś promować (bo jest innego koloru, rasy, religii, nosi okulary, jeździ rowerem, wózkiem, etc.).
1 komentarz :
Częściowo ten dochód gwarantowany już jest w postaci 500+.. oczywiście dla tych którzy mają dzieci. Moim zdaniem w tym przypadku też powinna znaleźć się ustawa, że aby uzyskać świadczenie przynajmniej 1 rodzic powinien posiadać stałe zatrudnienie.
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.