Czytałem ostatnio, że kantorom w czasie pandemii ciężko się wiedzie. Ludzie mniej wyjeżdżają za granicę, to i mniej kupują bądź sprzedają waluty. Z resztą, w dobie płatności bezgotówkowych taki tradycyjny kantor pewnie ma coraz mniejsze obroty. Sam nie pamiętam kiedy korzystałem z usług wymiany waluty w gotówce.
No ale są jeszcze kantory internetowe. Cała lista takowych wisi na blogu. Jak okazuje się z roku na rok coraz krótsza. tak jak przewidywałem parę lat temu następuje konsolidacja. Coraz mniej opłaca się utrzymywać kantor online w sytuacji kiedy generuje on małe obroty. Dziś przejrzałem te listę ponownie i znów po roku skreśliłem z niej kilka podmiotów, które w międzyczasie zaprzestały działalności. Kilka innych w teorii istnieje w internecie, ale ich strony wyglądają tak, jakby już stracono do nich serce.
Z kolei mamy przecież Revoluta, banki z kartami multiwalutowymi i cały segment rozwiązań, które tradycyjnej wymianie walut zostawiają coraz mniej rynku. Myślę, że liczba kantorów internetowych będzie się nadal kurczyć bo zapotrzebowanie na ich usługi maleje.