czwartek, 10 sierpnia 2023

Analitycy twierdzą, że rynek najmu czeka rozwój i profesjonalizacja

 W Polsce z najmu korzystało (2022r dane Eurostatu) 13% mieszkańców kraju, średnia unijna to około 31 procent. Analitycy twierdzą, że rynek najmu będzie się rozwijał i podają kilka przyczyn dla których formułują takie tezy.

Po pierwsze dla coraz większej liczby osób zakup mieszkania jest poza zasięgiem finansowym. Przyczyniają się do tego wysokie stopy procentowe blokujące finansowanie kredytem, jak i rosnące ceny nieruchomości. Z konieczności więc, wiele osób czy tego chce czy nie będzie skazanych na najem. 

Problemu nie rozwiązuje "bezpieczny kredyt 2%" - jest on adresowany tylko do pewnej grupy ludzi. Poza tym, jestem przekonany, że za 10 lat kiedy powiększą się rodziny tych, którzy dziś kupują małe mieszkania na 2% to osoby te zmuszone będą poszukać czegoś większego. Niewykluczone, że dotychczasowe mieszkanie trafi na rynek najmu, a sami wynajmą lub kupią większe.

Rynek najmu przejściowo podpompował też napływ uchodźców. Na ile długo utrzyma się ten popyt zobaczymy, wydaje mi się, że po szoku popytowym zeszłego roku i pewnej stabilizacji która nastąpiła w tym roku, przyjezdni z zagranicy będą stałym elementem popytu na mieszkania na wynajem.

Eksperci twierdzą, że do rozwoju rybki najmu przyczynia się coraz większa profesjonalizacja tego sektora. Nadal brak jeszcze zdrowego systemu prawnego, ale dla instytucjonalnych inwestorów nie jest to tak zniechęcające jak mogłoby się wydawać. Na nic też wygłupy ministra Budy i próby ograniczenia czy też zniechęcenia do inwestycji w mieszkania na wynajem. Pomijając fakt, że to idiotyzm i nieuctwo, to po prostu nie zadziała. Inwestorzy instytucjonalni w Polsce już są, a rynek potrzebuje rozwoju segmentu najmu i tego się nie da zmienić. 

Paradoksalnie uważam, że kredyt na 2% bardziej przyczyni się do rozwoju rynku najmu niż dojścia do własności Polaków. Sanie się tak przez wpływ jaki wywiera na wzrost cen nieruchomości. Poza tym jestem przekonany, że wiele z tych mieszkań potem trafi na rynek najmu, nawet jeżeli za parę lat.

Jest jeszcze jeden aspekt sprawy. Otóż w dobie inflacji nie widzę alternatywy dla nieruchomości jako lokaty kapitału w celu zabezpieczenia go przed inflacją. Piszę tu z własnego doświadczenia. Kapitał zainwestowany w nieruchomość na wynajem "pracuje" podwójnie. Po pierwsze produkuje stały strumień przepływów gotówkowych, co lepsze waloryzowanych co jakiś czas w górę (ceny najmu rosną). Po drugie wartość rynkowa nieruchomości też rośnie. Nie ma na rynku instrumentów finansowych, które jednocześnie byłyby względnie bezpieczne, indeksowane inflacją i produkowały stały strumień przepływów także względnie indeksowany do inflacji... no chyba, że się mylę to proszę o info w komentarzach.



czwartek, 3 sierpnia 2023

Wyraźny skok popytu na kredyty mieszkaniowe

 Miałem takie informacje nieoficjalne, że ilość zapytań na kredyty hipoteczne pomiędzy kwietniem a czerwcem wzrosła znacząco w porównaniu do poprzednich miesięcy. Było tego tak dużo, że banki się zapchały i ni były w stanie wydajnie przetwarzać wniosków. Faktem jest, że w poprzednich miesiącach po pandemii niektóre banki bardzo mocno ograniczyły kadrowo działy zajmujące się sprzedażą kredytów hipotecznych.

Teraz moje obserwacje potwierdzają oficjalne dane. Z danych BIK wynika, że w lipcu liczba zapytań była aż o 273% wyższa niż rok wcześniej. O kredyt wnioskowało łącznie 43,47 tyś potencjalnych kredytobiorców. 

Jestem przekonany, że jest to efekt kredytu na 2%. Dużo osób w tym programie ma zdolność kredytową, której w innej sytuacji by nie mieli. Poza tym wzrost wynagrodzeń (efekt inflacji poniekąd) przekłada się też na wyższą zdolność. Swoje dorzuciła też KNF obniżając bufory ostrożnościowe.

-->