Frankowicze wygrywają z bankami pozwy o franki. Pisałem nie jeden raz na tym blogu jakie mam na ten temat zdanie. Rzeczywistość jednak jest jaka jest. Teraz kancelarie prawne szukają nowego pomysłu na zarobienie pieniędzy (no przecież to oczywiste, że o to chodzi a nie o działanie pro bono) i knuja pod kątem kredytów opartych o WIBOR.
Nie chce wnikać od strony prawnej w całą analizę co i dlaczego ma albo nie ma jakiejś szansy. Prawo jest prawem, niech nikt nie myli tego ze sprawiedliwością. Jest jednak jeszcze zdrowy rozsądek i zwykła przyzwoitość. Po pierwsze jak mantrę powtarzam i będęstał na tym stanowisku, jak ktoś coś podpisuje to niech się potem nie dziwi co podpisał.
Drugi aspekt sprawy jest taki, że są analizy wskazujące, że pozwy o WIBOR wcale niekoniecznie mają tak duże szanse jak frankowe, a kancelarie prawne najoględniej ujmując rozdmuchują ludzkie nadzieje. Po co? Ano po to, żeby zarobić bo taka kancelaria dostaje część kasy i tak na początku sporu wuięc nawet jak przegra to nie straci.
Czy to jest uczciwe podejście do klientów? No nie wiem.
Kolejny aspekt sprawy jest taki, że jak tak dalej pójdzie, to bank zanim nam pożyczy pieniądze trzy razy się zastanowi czy mu się takie ryzyko prawne opłaca. Skończy się w najlepszym wypadku tym, że koszty kredytów pójdą w górę jeszcze bardziej, a w najgorszym tym, że niektóre banki nie będą po prostu chciały pożyczać.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.