poniedziałek, 28 października 2024

Czy Polska wprowadzi banknot 1000 zł?

 Pojawiające się od 2021 roku doniesienia na temat możliwego wprowadzenia banknotu 1000 zł wzbudzają regularnie spore zainteresowanie. Prezes NBP, Adam Glapiński, zasugerował wówczas, że banknot o najwyższym nominale mógłby znaleźć się w obiegu w latach 2025-2026, a na jego awersie mogłaby się pojawić postać królowej Jadwigi Andegaweńskiej. 

Jednak NBP oficjalnie nie podjął dotąd formalnych działań przygotowujących ten nominał. W oficjalnym stanowisku bank centralny zdementował, że prowadzone są jakiekolwiek prace nad wprowadzeniem banknotu 1000 zł do obiegu, choć spekulacje na ten temat pozostają cały czas żywe, szczególnie w kontekście inflacji i jej wpływu na wartość pieniądza.

Ostatnim nowym banknotem, który wszedł do obiegu w Polsce, był nominał 500 zł, wprowadzony w 2017 roku. Decyzja o jego emisji wynikała oficjalnie, z rosnącego zapotrzebowania na wyższe nominały do przechowywania wartości, co wiązało się z ogólnymi trendami gospodarczymi oraz potrzebą zabezpieczenia większych wartości gotówkowych bez konieczności korzystania z wielu mniejszych banknotów. Na banknocie 500 zł znalazł się wizerunek króla Jana III Sobieskiego, kontynuując tradycję przedstawiania historycznych postaci na polskich banknotach.

Wprowadzanie banknotów o wyższych nominałach jest zazwyczaj odpowiedzią na inflację, która obniża realną wartość pieniądza. 

Przed denominacją w 1995 roku Narodowy Bank Polski wprowadzał nowe banknoty w coraz wyższych nominałach, odpowiadając na rosnącą inflację i spadek wartości złotego. Prześledźmy chronologicznie banknoty wprowadzone w latach 70., 80. i na początku lat 90., które były wyrazem zmieniającej się sytuacji gospodarczej w Polsce:

  1. 100 zł (1975) – Banknot rozpoczynający serię „Wielcy Polacy” z wizerunkiem Ludwika Waryńskiego, działacza socjalistycznego. Był to stosunkowo niski nominał, ale już zwiastował nadchodzącą potrzebę wyższych wartości​

  2. 500 zł (1974) – Wcześniejszy banknot z portretem Tadeusza Kościuszki wprowadzono przed serią „Wielcy Polacy”, jako jeden z pierwszych wyższych nominałów, mający na celu wspomóc transakcje na rosnącym rynku​

  3. 1000 zł (1975) – Wprowadzony równolegle z banknotem 100 zł, przedstawiał Mikołaja Kopernika. Był to największy nominał tego okresu, przez kilka lat uważany za wysoki, zanim inflacja wymusiła kolejne emisje wyższych nominałów​

  4. 2000 zł (1977) – Banknot z wizerunkiem Mieszka I pojawił się dwa lata później, gdy wartość pieniądza malała i wzrastało zapotrzebowanie na wyższe nominały​

  5. 5000 zł (1982) – Wprowadzony w czasie kryzysu gospodarczego lat 80., banknot z Fryderykiem Chopinem odzwierciedlał gwałtownie rosnącą inflację i potrzebę uzupełnienia obiegu o jeszcze wyższe nominały​

  6. 10 000 zł (1988) – Banknot z portretem Stanisława Wyspiańskiego wprowadzono w końcówce lat 80., kiedy inflacja w Polsce przyspieszała. Był jednym z wyższych nominałów, które miały ułatwić codzienne transakcje​

  7. 20 000 zł (1989) – Z Marią Skłodowską-Curie na awersie, banknot ten został wydany w okresie, gdy hiperinflacja osiągnęła kolejne rekordy​

  8. 50 000 zł (1989) – Banknot z wizerunkiem Kazimierza Wielkiego, wprowadzony w tym samym roku co 20 000 zł, stanowił dalszy krok w zmaganiach z malejącą wartością pieniądza​

  9. 100 000 zł (1990) – Z portretem Władysława II Jagiełły, banknot ten był odpowiedzią na rekordową inflację na początku lat 90. i stał się najwyższym nominałem w obiegu aż do 1991 roku​

  10. 200 000 zł (1991) – Banknot z wizerunkiem Ignacego Paderewskiego, wprowadzony w 1991 roku, był już częścią prób okiełznania inflacji przed denominacją. Stanowił krok w kierunku kolejnych rekordowych nominałów​

  11. 500 000 zł (1991) – Ten nominał, również wprowadzony w 1991 roku, przedstawiał Tadeusza Kościuszkę. Był to jeden z najwyższych banknotów PRL, przedostatni przed denominacją​

  12. 1 000 000 zł (1991) – Banknot z portretem Władysława Reymonta, wprowadzony w reakcji na hiperinflację, symbolizował przysłowiowy milionerów czasów PRL-u​

  13. 2 000 000 zł (1992) – Ostatni najwyższy nominał przed denominacją, z wizerunkiem Ignacego Jana Paderewskiego, wprowadzony w 1992 roku. Banknot ten obrazuje kulminację inflacyjnego kryzysu, zanim system został zreformowany​

Po denominacji w 1995 roku wszystkie te banknoty wycofano, zastępując je nowymi nominałami w wyniku przelicznika 10 000 starych złotych na 1 nowy złoty.

W Polsce, po denominacji, banknoty 100 zł, a później 200 zł, były najwyższymi nominałami. Wprowadzenie banknotu 500 zł w 2017 roku oraz obecne rozmowy o banknocie 1000 zł są świadectwem rosnących kosztów życia i spadającej siły nabywczej pieniądza. 

W Europie, choć inflacja nie jest tak wysoka, już w 2002 roku wprowadzono banknoty euro o nominałach 200 i 500 euro, aby umożliwić lepsze przechowywanie wartości, szczególnie dla instytucji finansowych i dużych transakcji. 

czwartek, 17 października 2024

Cyberprzestępcy a dane bankowe – jak uniknąć ataku?

 Osoby, które korzystają z bankowości elektronicznej lub mobilnej, mogą obawiać się ataku ze strony cyberprzestępców. W ostatnich latach ich działania są nasilone i, niestety, coraz bardziej skuteczne. Jak zatem uchronić się przed atakiem cyberprzestępców? Co można zrobić, by zminimalizować ryzyko?


Ataki hakerskie: jak się przed nimi zabezpieczyć?

Warto w pierwszej kolejności przypomnieć, że nie można całkowicie wyeliminować ryzyka stania się ofiarą ataku hakerskiego. Oszuści nie tylko wykorzystują coraz więcej technik i metod na wyłudzenie danych, ale też stają się w tym coraz skuteczniejsi. Z tego względu absolutnie kluczowe jest zachowanie wszystkich podstawowych środków ostrożności – tak, by móc chociaż zmniejszyć ryzyko.

Co zatem robić, by chronić swoje dane bankowe?

  1. Uważać na e-maile oraz wiadomości SMS i nigdy nie klikać w nieznane linki

Phishing i smishing to dwie popularne metody, które cyberprzestępcy nieustannie stosują, by pozyskać dane do konta bankowego potencjalnych ofiar. Pierwsza z wymienionych polega na wyłudzeniu danych za pomocą fałszywej strony kontrolowanej przez oszustów, na którą ofiara zostaje przekierowana – i za pośrednictwem której próbuje zalogować się do bankowości internetowej. Przekierowanie to następuje zazwyczaj na skutek nadmiernej ufności lub nieuwagi samej ofiary; cyberprzestępcy zazwyczaj wysyłają wiadomości e-mail, w których informują, że z jakiegoś powodu ofiara musi kliknąć w link i dokonać płatności za pośrednictwem bankowości internetowej. To właśnie dlatego tak istotne jest, by nie klikać w linki nieznajomego pochodzenia i pamiętać, że nawet pozornie prawdziwe strony internetowe mogą być w rzeczywistości dziełem podszywaczy. Analogicznie jest w przypadku smishingu – choć w tym wypadku przestępcy wykorzystują wiadomości SMS.

  1. Korzystać z bezpiecznych form płatności

Aby zabezpieczyć się przed atakiem cyberprzestępców, wyłudzeniem danych i ostatecznie – kradzieżą środków, warto również korzystać wyłącznie z bezpiecznych form płatności. Do nich (oprócz transakcji gotówkowych) należą m.in. płatność kartą czy BLIK-iem. Co do zasady bezpieczne są też przelewy internetowe obsługiwane przez operatora płatności, takiego jak np. Przelewy24 czy PayU (choć tu należy uważać, by rozpocząć transakcję na stronie, której autentyczności jest się pewnym). Zazwyczaj taka płatność opiera się na weryfikacji dwuskładnikowej (wymagającej np. wpisania kodu, który jest przesyłany na numer telefonu klienta podany w banku), co najczęściej także pozwala uniknąć oszustwa.

Warto przy okazji zwrócić uwagę nie tylko na formę płatności, ale też na sklep, w którym dokonywana ma być płatność – czy jest wiarygodny, czy posiada opinie wystawione przez innych klientów itd.

  1. Nie korzystać z niezabezpieczonych sieci Wi-Fi

To błąd, który na szczęście popełnia coraz mniej osób – czyli łączenie się z niezabezpieczoną siecią Wi-Fi, a następnie logowanie się w aplikacji bankowej czy do bankowości elektronicznej. W ten sposób potencjalny cyberprzestępca może łatwo namierzyć dane postronnej osoby, a następnie wykorzystać je do kradzieży środków. 

Osoby, które obawiają się, że mogły paść ofiarą cyberprzestępstwa (czyli np. że na ich dane zostało zaciągnięte zobowiązanie finansowe) powinny zapoznać się z artykułem na stronie mFinanse - https://mfinanse.pl/blog/jak-sprawdzic-czy-ktos-nie-wzial-na-mnie-chwilowki-v2/. Tekst wyjaśnia, w jaki sposób można to sprawdzić i co zrobić, gdy padnie się ofiarą oszustów.



Disclosure: Artykuł sponsorowany partnera serwisu. Otrzymałem wynagrodzenie za jego publikację

czwartek, 3 października 2024

Kłopoty Cinkciarz.pl

Cinkciarz.pl, jeden z największych polskich kantorów internetowych i  fintechów, stanął w obliczu poważnych problemów. Od kilku tygodni klienci skarżą się na opóźnienia w wymianie walut w kantorze internetowym firmy, co wzbudziło niepokój, ponieważ te operacje zwykle są realizowane w ciągu kilkunastu minut. Sprawa zyskała na powadze, gdy Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) podjęła decyzję o odebraniu licencji krajowej instytucji płatniczej spółce Conotoxia, która jest częścią grupy Cinkciarz.pl. KNF uznała, że firma niewłaściwie chroni środki klientów, co doprowadziło do natychmiastowego wycofania zezwolenia.

Choć decyzja KNF nie oznacza całkowitego zakazu prowadzenia działalności kantorowej (ta nie jest bezpośrednio regulowana przez KNF, a jedynie przez NBP w przypadku kantorów stacjonarnych), to uniemożliwia Cinkciarzowi prowadzenie rachunków płatniczych. Oznacza to, że firma nie będzie mogła realizować usług związanych z kartami wielowalutowymi ani przekazami pieniężnymi, które polegały na przesuwaniu środków na zlecenie klientów.

KNF stwierdziła, że Conotoxia nie zapewnia odpowiedniego zarządzania środkami klientów, co było kluczowym argumentem w decyzji. Firma nie może teraz przyjmować żadnych nowych wpłat, co wzbudza pytania o los środków, które już zostały wpłacone przez klientów. Wydaje się jednak, że sam proces wymiany walut nadal będzie możliwy, pod warunkiem, że środki będą przekazywane bezpośrednio na konta walutowe klientów w innych bankach.

Klienci posiadający rachunki płatnicze związane z kartami wielowalutowymi muszą zadbać o wycofanie środków, zanim firma zakończy działalność w tym zakresie. KNF wyznaczyła termin do 31 grudnia 2024 roku na rozwiązanie wszystkich umów dotyczących tych rachunków, co oznacza, że Cinkciarz.pl ma czas na uregulowanie zobowiązań wobec klientów. Zgodnie z zaleceniami KNF, firma musi umożliwić wypłatę lub transfer środków na konta prowadzone przez inne instytucje finansowe do czasu całkowitego rozliczenia.

Przyszłość Cinkciarz.pl pozostaje niepewna. Choć nie wiadomo jeszcze, jakie będą dalsze losy firmy i czy klienci nie napotkają trudności z odzyskaniem swoich pieniędzy, KNF narzuciła wyraźne terminy i warunki, które spółka musi spełnić. Najważniejsze pytanie dotyczy przyczyn obecnych problemów – zarówno finansowych, jak i organizacyjnych – które dotknęły jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek na rynku fintech w Polsce.

-->