piątek, 10 stycznia 2025

Nowe regulacje rynku kantorów internetowych, cinkcicarz i KNF

Rynek kantorów internetowych w Polsce kiedyś cieszył się dynamicznym rozwojem, jednak obecnie przechodzi przez poważne zmiany i wyzwania, które rzucają cień na przyszłość tej branży. Ostatnie wydarzenia, takie jak cofnięcie licencji Conotoxii, spółki powiązanej z Cinkciarz.pl, oraz plany tego samego podmiotu dotyczące przekształcenia się w bank, wywołują liczne pytania i budzą wątpliwości.

Decyzja Komisji Nadzoru Finansowego o cofnięciu licencji dla Conotoxii ukazała głębokie problemy regulacyjne, z jakimi zmaga się branża kantorów internetowych. W wyniku tej decyzji klienci doświadczyli poważnych opóźnień w realizacji przelewów, co podkopało zaufanie do sektora. Choć działania KNF mogą być postrzegane jako próba wprowadzenia ładu w tej części rynku finansowego, ich spóźniony charakter pozostawia wiele do życzenia. Wcześniej brak wyraźnych regulacji pozwalał na funkcjonowanie kantorów w szarej strefie prawnej, gdzie ochrona klientów była marginalna, a transparentność działań niewystarczająca. Działania KNF po raz kolejny ujawniają ich reaktywny i spóźniony charakter. Już wcześniejsze problemy na rynku były przez KNF obsługiwane w sposób opieszały, a regulator wielokrotnie przeoczał poważne kłopoty systemowe. Jednocześnie KNF ma tendencję do nagłego i niespodziewanego skupiania się na podmiotach, które od dłuższego czasu działają na rynku, zamiast odpowiednio wcześnie reagować na potencjalne zagrożenia. Wiele razy na łamach bloga krytykowałem bezsensowność niektórych działań KNF, na przykład w kontekście listy ostrzeżeń publicznych.

W odpowiedzi na te trudności Cinkciarz.pl ogłosił plany ubiegania się o licencję bankową w jednym z krajów Unii Europejskiej. Ma to być sposobem na obejście ograniczeń narzuconych przez polskiego regulatora oraz otwarcie drogi do dalszego świadczenia usług na międzynarodową skalę. Niemniej jednak uzyskanie takiej licencji wiąże się z rygorystycznymi wymogami kapitałowymi i regulacyjnymi. W mojej opinii, plany te są nierealne – trudno wyobrazić sobie, że jakikolwiek europejski regulator zgodzi się na udzielenie licencji bankowej podmiotowi, który znajduje się w centrum kontrowersji prawnych. Istnieje podejrzenie, że ten ruch może być jedynie próbą zyskania czasu na rozwiązanie konfliktów z klientami. Prawdziwy stan rzeczy w spółce pozostaje niejasny, co dodatkowo utrudnia ocenę jej wiarygodności.

Branża kantorów internetowych w Polsce zdaje się osiągnęła już szczyt swojego rozwoju kilka lat temu, a obecnie przechodzi przez proces stopniowej kontrakcji. W ostatnich latach niektóre kantory zakończyły działalność lub ogłosiły upadłość, co świadczy o malejącej rentowności tego rynku. Operowanie na bardzo niskich marżach czyni konkurowanie z fintechami, takimi jak Revolut, czy z kantorami oferowanymi przez banki niezwykle trudnym zadaniem. Dodatkowo, malejące zapotrzebowanie na waluty obce – spowodowane między innymi przewalutowaniem wielu kredytów hipotecznych w wyniku ugód – również negatywnie wpływa na kondycję branży.

Nowe regulacje, wprowadzone przez Ministerstwo Finansów, wymagające od kantorów internetowych posiadania statusu dostawcy usług płatniczych, mają poprawić ochronę klientów, ale jednocześnie zwiększają koszty działalności. Może to doprowadzić do dalszej konsolidacji rynku, na którym dominować będą najwięksi gracze, podczas gdy mniejsze podmioty zostaną zmuszone do zamknięcia działalności.

Podsumowując, rynek kantorów internetowych stoi w obliczu kolejnych istotnych przemian. Zarówno decyzje regulatorów, jak i zmiany w preferencjach klientów, mogą na trwałe zmienić jego kształt, ciekaw jestem jak to się dalej potoczy.



Zobacz też:


-->